Weber chciał zwalczać PiS. Dziś, po wyborach, gratuluje Tuskowi i nazywa go "przyjacielem"
Manfred Weber zabrał głos po wyborach w Polsce. Zaznaczył, że są to „bardzo dobre wieści z Polski”. Szef Europejskiej Partii Ludowej (EPL), który nie kryje się z tym, że jest przeciwnikiem obecnego rządu określił siebie mianem „przyjaciela” Tuska. Nie tak dawno mówił o zwalczaniu Prawa i Sprawiedliwości.
Jeszcze nie podano ostatecznych wyników wyborów parlamentarnych w Polsce. Cały czas trwa ich zliczanie. PKW opublikowała wyniki wyborów z 50 proc. obwodowych komisji wyborczych. Według nich - PiS osiągnął poparcie na poziomie 38,32 proc., Koalicja Obywatelska - 27,81 proc.
Manfred Weber zabrał głos po ogłoszeniu wyników exit poll.
Zaznaczył, że są to „bardzo dobre wieści z Polski”. Szef EPL, który nie kryje się z tym, że jest przeciwnikiem obecnego rządu, określił siebie mianem „przyjaciela” Tuska.
We wpisie w mediach społecznościowych docenił zaangażowanie wyborców, którzy „wyruszyli, aby wprowadzić kraj w nową erę”. Następnie pogratulował swojemu „przyjacielowi” Donaldowi Tuskowi oraz pozostałym partnerom opozycji za „podarowanie nadziei”. Weber zaznaczył również, że "nikt nie stanie na drodze Polsce i jej europejskiej przyszłości!".
Bardzo dobre wieści z Polski. Polacy wyszli masowo, aby otworzyć nową erę dla kraju. Wielkie gratulacje dla naszego przyjaciela Donalda Tuska, Platformy Obywatelskiej i opozycyjnych partnerów, którzy wysłali przesłanie nadziei. Nikt nie stanie na drodze Polski i jej europejskiej przyszłości!
– napisał w serwisie X.
Very good news from Poland🇵🇱. The Polish people came out massively to open a new era for the country. Big congratulations to our friend @donaldtusk @Platforma_org & opposition partners who sent a message of hope. Nobody gets in the way of Poland & its European future! #Wybory2023
— Manfred Weber (@ManfredWeber) October 16, 2023
W trakcie kampanii wyborczej, niemiecki polityk znany był z krytyki Prawa i Sprawiedliwości.
Szef grupy Europejskiej Partii Ludowej (EPL) w Parlamencie Europejskim Manfred Weber w wywiadzie dla telewizji ZDF mówił o "zwalczaniu PiS-u". Kiedy jednak został wezwany do debaty przez premiera Mateusza Morawieckiego, wywiesił białą flagę.
Opowiadamy się za kursem, który wyklucza radykałów. AfD, Len Pen, to nasi polityczni wrogowie. Sformułowałem trzy warunki jakiejkolwiek współpracy: za Europą, za Ukrainą, za praworządnością (ew. rządami prawa, państwem prawa) . W ten sposób budujemy zaporę ogniową przeciwko PiS. Jesteśmy jedyną siłą, która może zastąpić PiS w Polsce i poprowadzić kraj z powrotem do Europy
– powiedział Weber w wywiadzie dla "FAZ".
Źródło: niezalezna.pl
