Morawiecki wręczy Tuskowi wartość waloryzacji emerytur za rządów PO. 2 złote od pani Danuty z Kraśnika

Drugie pytanie debaty dotyczyło podniesienia wieku emerytalnego. A mianowicie stanowiska komitetu wyborczego prezentowanego w tej sprawie przez uczestników dyskusji. - Fakty są takie, że to rząd Donalda Tuska podniósł wiek emerytalny, nasz rząd Donalda Tuska podniósł wiek emerytalny, a nasz rząd obniżył wiek emerytalny - przypomniał premier odpowiadając na pytanie Morawiecki.

Szef polskiego rządu dodał, że to "pan Tusk przeszedł na obniżoną emeryturę i pobiera dzisiaj gigantyczną europejską emeryturę, więc potrafił zadbać najbardziej o swoją własną emeryturę". Morawiecki następnie przekazał, że ma dla szefa PO "prezent" od jednej z Polek.

"Ja jeżdżę bardzo często po Polsce i spotykam się z seniorami ostatnio podeszła do mnie pani Danuta w Kraśniku i powiedziała mi, że dostała waloryzację emerytury kilka lat temu, za Tuska, 2 zł i poprosiła, żebym ja oddał te 2 zł Donaldowi Tuskowi, co zrobię po tym programie. Ona powiedziała, że już dzisiaj nie potrzebuje tego, ponieważ ma 13, 14 emerytury, godną waloryzację, ale warto o tym pamiętać drodzy seniorzy, ponieważ od tego zależy, czy wasza jesień życia będzie rzeczywiście godna"

– powiedział Morawiecki.

Absurdalna wymówka szefa PO

Głos po nim zabrał Donald Tusk i starał się wmówić, że to Mateusz Morawiecki przekonał go do podniesienia wieku emerytalnego. Na dowód wyciągnął wypowiedź szefa polskiego rządu... z 2010 roku. Po czym dodał, że "po wygranych wyborach będzie pilnował osobiście, żeby nikomu do głowy nie przyszło podwyższanie wieku emerytalnego". - I wiecie, już nie będę miał takich doradców, jak ten, który mnie do tego namawiał - przekonywał.