Kazimiera Szczuka w rozmowie z wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim próbowała forsować narrację, że Polska zrzekła się reparacji od Niemiec, mówiąc, że Rosjanie przyjęli jakieś korzyści „w naszym imieniu”.
Gdy polityk usiłował tłumaczyć, że są to fałszywe tezy pojawiające się w przestrzeni publicznej, Szczuka nakazała, by… przestał mówić. Stwierdziła też, że to ona prowadzi rozmowę i nie chce, by minister dokończył wypowiedź.
Na tym się nie skończyło. Gdy Szczuka chciała zapytać o raport dotyczący reparacji wojennych, pytała czy ta kwota wynosi „6 biliardów”. Jabłoński wyjaśnił, że chodzi o 6 bilionów.
Kabaret, to mało powiedziane. Komentarze mówią same za siebie:
Wielkie chwile "dziennikarstwa"
— Przesympatyczna Renatka (@tylko_prawda_) September 6, 2022
Pan Minister @paweljabIonski vs Kazimiera Szczuka. pic.twitter.com/S4QJ1LmBFB
Po takiej kompromitacji nie wyobrażam sobie, żeby Kazimiera Szczuka prowadziła jeszcze cokolwiek w RMFie. pic.twitter.com/OQrV2hGJgh
— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) September 6, 2022
Omujbosze.... https://t.co/ttQvOcjrcP
— Człowiek Bóbr 2.0 (@czlowiek__bobr) September 6, 2022