Trwa akcja PiS "Stop podwyżkom od lipca": zebrano tysiące podpisów, a to nie koniec
Tysiące podpisów zebrano do tej pory pod projektem inicjatywy obywatelskiej "Stop podwyżkom od lipca" – poinformował dziś poseł PiS Marek Suski. Parlamentarzysta zachęcał radomian, by przychodzili do miejscowej siedziby partii, by podpisać listy poparcia.
"Mamy już tysiące podpisów, a chcemy do końca maja zebrać kilkaset tysięcy" – powiedział Suski na konferencji prasowej towarzyszącej zbiórce podpisów na radomskim targowisku przy ul. Wernera. Poseł PiS – za pośrednictwem mediów – zachęcał mieszkańców Radomia, by przychodzili do biura partii przy ul. Grzecznarowskiego, gdzie codziennie zbierane są podpisy.
Prawo i Sprawiedliwość prowadzi akcję zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, którego celem jest utrzymanie cen gazu i energii na obecnym poziomie. Polskie społeczeństwo niebawem czekają bardzo poważne podwyżki w związku ze wzrostem opłat za prąd i gaz, a - w ocenie opozycji - rozwiązania proponowane przez rząd, takie jak np. bon energetyczny, to "żadna osłona".
Poseł PiS Andrzej Kosztowniak powiedział dziś, że podniesienie o kilkadziesiąt procent cen gazu i energii będzie skutkowało upadkiem wielu firm i wzrostem bezrobocia. "Na to nie możemy sobie pozwolić. Dlatego też apelujemy do rządu PO, do marszałka (Sejmu, Szymona) Hołowni: wprowadźcie tarczę podobną do tego rozwiązania, które my wprowadziliśmy jako rząd Prawa i Sprawiedliwości" – powiedział Kosztowniak.
Europoseł Adam Bielan, startujący ponownie z listy PiS do PE, podkreślił, że w najbliższym czasie należy spodziewać się nie tylko podwyżek cen opłat za energię elektryczną i gaz, ale m.in. możliwy jest wzrost opłat na fundusz remontowy, związany z wprowadzeniem tzw. dyrektywy budynkowej.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
