Rząd nie poprze Nuclear Sharing? Prezes PiS nie ma wątpliwości: koalicja służy drugiej stronie
Obecna koalicja rządząca nigdy nie dojrzeje do decyzji o udziale Polski w programie Nuclear Sharing, bo reprezentuje partię zewnętrzną - oznajmił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem dobrze, że prezydent wrócił do tematu udziału w amerykańskim programie broni nuklearnej, ponieważ - choć był on już podnoszony kilkukrotnie - to po agresji Rosji na Ukrainę jest na to większa szansa.
W ostatnim czasie prezydent Andrzej Duda ponownie poruszył kwestię uczestnictwa Polski w programie Nuclear Sharing. Oznajmił, że nasz kraj jest gotowy do przyjęcia na swój teren amerykańskiej broni nuklearnej. O jego wypowiedź został zapytany prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Polityk podkreślił, że ta kwestia była podnoszona już przez polski rząd około 10 lat temu na spotkaniu z amerykańskimi senatorami. - Myśmy tam wprost tę sprawę wtedy postawili i nie spotkało się to z jakimś zdecydowanym sprzeciwem. Późniejsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi, dotyczące zakupu broni, gdzie były różne komplikacje, pokazywały, że sytuacja jeszcze do tego nie dojrzała. Sądzę, że po lutym 2022 roku ten poziom dojrzałości uzyskania tego Nuclear Sharing jest znacznie większy i dobrze się stało, że pan prezydent tą sprawę postawił - ocenił.
"Natomiast przeciwnicy, no cóż, służą - ale to nic nowego, przypomnijmy sobie reset - drugiej stronie, bo druga strona wie, że broń nuklearna w Polsce, to jest bardzo potężna bariera przeciwko ekspansji tamtej strony. Właściwie zamykająca sprawę"
– oznajmił.
Zaznaczył, że Rosja nie jest gotowa do wojny nuklearnej i podkreślił potęgę amerykańskiej broni. Jego zdaniem "obecna koalicja rządząca nigdy do tej decyzji - udziału w Nuclear Sharing - nie dojrzeje". - Ona reprezentuje partię zewnętrzną, to znaczy taką, gdzie ośrodki decyzyjne są poza Polską - podkreślił.
Źródło: niezalezna.pl
