- Gdy zaczniemy traktować rosyjskie bestialstwo jako coś normalnego, to będzie zwycięstwo tego, co nazywamy "ruskim mirem", a co oznacza agresję, wojnę, biedę i śmierć. To antywartości, którym się przeciwstawiamy - powiedział podczas sesji inaugurującej szczyt OBWE w Łodzi prezydent RP, Andrzej Duda.
O godzinie 10.00 rozpoczęło się w Łodzi dwudniowe posiedzenie Rady Ministerialnej OBWE podsumowującej polskie przewodnictwo w organizacji. Podczas swojego wystąpienia w trakcie sesji otwierającej szczyt, prezydent RP, Andrzej Duda, zwrócił uwagę na pogwałcenie wszelkich zasad OBWE przez Rosję.
- Mówiliśmy o suwerennej równości państw, powstrzymywaniu się od użycia siły. Pokój, równość i współpraca to idee, zgodnie z którymi mieliśmy prowadzić dialog w naszym regionie. Jedno z państw członkowskich dopuściło się brutalnego pogwałcenia wszystkich tych zasad. Rosja to dziś państwo zbrodnicze, z którego polityką nie można się zgadzać i w którego słowa nie można wierzyć. Nie mogę przezwyciężyć uczucia szoku i złości, przywołując te zasady i zestawiając z tym, co dzieje się dziś na Ukrainie - z planowanym, konsekwentnym niszczeniem infrastruktury krytycznej, by wywołać katastrofę humanitarną - powiedział prezydent Duda.
Prezydent @AndrzejDuda w #Łódź: Niestety, jedno z państw członkowskich, OBWE - Rosja, brutalnie dopuściło się pogwałcenia wszystkich zasad. Nie ulega wątpliwości, że jest to państwo zbrodnicze, z którego polityką nie można zgadzać, i w słowa którego nie można wierzyć.#OSCE2022
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 1, 2022
Przypomniał, że doniesienia z Buczy i Irpienia wywołały szok, ale "zaczynam przyzwyczajać się do tych wiadomości".
- Nie możemy ani sobie, ani innym pozwolić na to, nie wolno przechodzić nad tym do porządku dziennego, nie można przejść nad mordowaniem ludności cywilnej czy porywaniem ukraińskich dzieci, wywożonych potem w głąb Rosji. (...) Porywa się je po to, by poprawić sytuację demograficzną Rosji, by te dzieci zrusyfkować, by uczynić z nich Rosjan. Znamy to, także z kart historii. W ten sposób Rosja przez dziesięciolecia traktowała inne narody. Gdy zaczniemy traktować rosyjskie bestialstwo jako coś normalnego, to będzie zwycięstwo tego, co nazywamy "ruskim mirem", a co oznacza agresję, wojnę, biedę i śmierć. To antywartości, którym się przeciwstawiamy
- mówił prezydent.
Prezydent @AndrzejDuda w #Łódź: Obawiam się, że w momencie, w którym zaczniemy traktować rosyjskie bestialstwa jako coś normalnego, to będzie to równoznaczne ze zwycięstwem czegoś, co nazywamy „ruskim mirem”, oznaczającego brutalność, agresję, wojnę, biedę i śmierć. #OSCE2022
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 1, 2022
Duda podkreślił, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie udowodniła, że OBWE "nie jest w stanie zagwarantować pokoju, jeśli od wewnątrz organizacji jej działania są sabotowane przez agresora, który nie przestrzega przyjętych i przestrzeganych przez nas zasad".
- Przez ostatni rok polskiej prezydencji staraliśmy się znaleźć rozwiązanie dla wywołanego przez Moskwę kryzysu bezpieczeństwa, wykorzystując wszystkie możliwe mechanizmy OBWE. Niestety, możliwości Organizacji w wymiarze polityczno-militarnym, trzeba to sobie jasno powiedzieć, są w istocie niewystarczające, (...) opierają się bowiem na dobrej woli i współpracy zwaśnionych stron
- wskazywał. Jak dodał, "w sytuacji, gdy konflikt jest wywołany przez agresywne działanie państwa członkowskiego, Organizacja, jak się okazuje, nie jest w stanie wypracować pokojowego porozumienia".
Według Dudy, rosyjska inwazja na Ukrainę jest wyzwaniem dla każdego kraju członkowskiego OBWE.
- Wspólnie musimy pokazać, że wartości i zasady, które razem wypracowaliśmy dekady temu, nadal są aktualne i nadal są przez nas wyznawane. To bezwzględna konieczność. Nie ma zgody na zbrodniczą agresję w XXI wieku. Nie ma zgody na łamanie prawa humanitarnego, na celowe ataki na infrastrukturę cywilną i środowisko. Zgody takiej nie ma i nie może być ani teraz, ani w przyszłości - oświadczył prezydent.
Podkreślił również, że "nie może być również naszej zgody na jakiekolwiek porozumienia, które sankcjonowałoby siłową zmianę granic w Europie. Wszelkie rozmowy pokojowe muszą się odbywać za dobrowolną zgodą władz Ukrainy. Tylko sami Ukraińcy mają prawo decydować o przyszłości swojego kraju. Nie ma żadnych wątpliwości, że ewentualne porozumienie, które w jakikolwiek sposób przyznawałoby czy akceptowałoby zdobycze wojenne, terytorialne Rosji, to tak naprawdę byłaby bomba podłożona pod system europejskiego bezpieczeństwa, która prędzej czy później musi wybuchnąć" - powiedział.
Jak przestrzegał, "siła tego wybuchu będzie absolutnie dewastująca dla nas wszystkich".
- Dla naszych państw, dla społeczeństw, dla pokoju, dla porządku międzynarodowego. Musimy mieć tego świadomość rozważając możliwe scenariusze zakończenia wojny, którą Rosja rozpoczęła przeciwko Ukrainie
- mówił Duda.
- Uznanie rosyjskich zdobyczy kosztem Ukrainy, to prosta droga do nowego, wielkiego konfliktu, z wojną światową włącznie - powiedział prezydent.
Andrzej Duda mówił, że musimy wyciągnąć lekcje z wydarzeń z 24 lutego br., kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę.
- Musimy uwzględniać wszelkie scenariusze, również te, które według naszej europejskiej racjonalności wydają się wręcz nieprawdopodobne. Dziś naprawdę nie można powiedzieć, co jest nieprawdopodobne, po tym, co działo się i dzieje na Ukrainie - mówił prezydent.
Dodał, że w tej sytuacji ochrona istniejącego porządku bezpieczeństwa wymaga zapewnienia przestrzegania prawa międzynarodowego i ukarania winnych jego łamania.
- Musimy zintensyfikować działania mając na celu poszanowanie międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka, wspierać prowadzenie dochodzeń i ściganie osób odpowiedzialnych za najpoważniejsze zbrodnie. Natomiast winnych zbrodni agresji, zbrodni wojennych przeciwko ludzkości i ludobójstwa należy absolutnie pociągnąć do pełnej karnej odpowiedzialności. Tylko w ten sposób możemy przywrócić pokój w Europie i zapobiec aktom agresji w przyszłości
- powiedział Duda.
Prezydent wyraził przy tym nadzieję, że podczas rozpoczynającej się sesji OBWE uda się wypracować wspólne stanowisko na temat przyczyn obecnego kryzysu w środowisku międzynarodowym.
- Byłby to mocny fundament dla zapoczątkowania konstruktywnej dyskusji na temat sposobów radzenia sobie z tymi i podobnymi wyzwaniami w przyszłości. Dziś jest to wielkie wyzwanie dla organizacji. Jestem przekonany, że dzięki Państwa mądrości i determinacji rozwiązania takie uda się wypracować - zwrócił się do uczestników konferencji.