Premier ucina spekulacje! „Życzyłbym wszystkim koalicjom takiej spójności, jaka jest u nas”
Premier Mateusz Morawiecki uciął dziś spekulacje dotyczące rekonstrukcji rządu i jedności Zjednoczonej Prawicy. - Życzyłbym wszystkim koalicjom takiej spójności, jaka jest u nas, w Zjednoczonej Prawicy - mówił szef rządu. Jak dodał, nie ma jeszcze żadnych ostatecznych decyzji, co do tego jak ma wyglądać rząd po rekonstrukcji.
Premier Morawiecki był pytany dziś o rekonstrukcję rządu i sytuację panującą w Zjednoczonej Prawicy - w jej skład wchodzą PiS, Solidarna Polska oraz Porozumienie.
- Życzyłbym wszystkim koalicjom takiej spójności jaka jest u nas. Cieszę się, że mamy koalicjantów, z którymi dyskutujemy na różne tematy - gospodarcze, światopoglądowe i mogę tylko podkreślić, że ta dyskusja jest bardzo konstruktywna, bardzo pozytywna
- zapewnił Morawiecki.
Dopytywany o zmiany w rządzie, m.in. o doniesienia medialne mówiące o łączeniu resortów, premier zaznaczył, że nie ma jeszcze żadnych ostatecznych decyzji co do kształtu ministerstw w przyszłości". Dodał, że jedną z przesłanek przyświecających rekonstrukcji jest to, by przyspieszyć proces decyzyjny "poprzez zmniejszenie presji Polski resortowej, jak to się potocznie nazywa".
- To oznacza pewne łączenia, ale żadnych ostatecznych decyzji kierownictwo polityczne nie podjęło w tym względzie
- powiedział Morawiecki.
Pytany o przebieg negocjacji w obrębie Zjednoczonej Prawicy zapewnił, że odbywają się one w przyjaznej i dobrej atmosferze.
- A kulisów negocjacji nie odsłaniamy, bo to przecież jest podstawa zaufania pomiędzy partnerami
- zwrócił uwagę premier.
W połowie lipca prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że "na pewno będą zmiany personalne" w rządzie, dodał jednak, że "nie chodzi o premiera".
- Premier zostaje, ale rząd ma być inaczej skonstruowany; w sposób taki, który zlikwiduje stan, w którym niektóre decyzje są podejmowane w kilku ministerstwach
– powiedział Kaczyński w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
W miniony piątek w siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej zebrało się kierownictwo partii, a jednym z tematów były właśnie zmiany w rządzie. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki dzień wcześniej w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że zmniejszona ma być liczba resortów, a każdemu z koalicjantów PiS miałby przypaść tylko jeden resort. Obecnie każdemu z koalicjantów przypadają dwa ministerstwa. Politycy Solidarnej Polski kierują resortami: sprawiedliwości i środowiska, a politycy Porozumienia - rozwoju oraz nauki i szkolnictwa wyższego. Propozycja zmian w strukturze rządu nie zyskała jednak uznania ani wśród polityków Solidarnej Polski, ani Porozumienia.
Obecnie w gronie liderów Zjednoczonej Prawicy negocjowana jest nowa umowa koalicyjna. Szef Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski zaznaczył, że jeśli chodzi o umowę koalicyjną oraz planowane zmiany w rządzie "wszystko, co w tej kwestii pojawi się w sierpniu, to będzie fake news". "Prawdziwej informacji możemy oczekiwać na początku września" – podkreślił Sobolewski.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
