Jak podaje warszawskie wydanie "Gazety Wyborczej", Koalicja Obywatelska nie zarejestrowała żadnej listy wyborczej w podwarszawskiej Lesznowoli. Okazuje się, że taka sytuacja sprawi, że na wójta gminy nie będzie mogła też startować kandydatka KO, prywatnie żona Macieja Laska.
W podwarszawskiej gminie Lesznowola są trzy okręgi w wyborach do Rady Gminy i Koalicji Obywatelskiej nie udało się zarejestrować swoich list wyborczych w żadnym z nich. Jak podaje "Gazeta Wyborcza", złożone listy komisja wyborcza unieważniła z powodu błędów związanych z podpisami.
Okazuje się, że KO będzie miało problem nie tylko w radzie gminy w Lesznowoli. Jeśli komitet nie zarejestruje list w przynajmniej połowie okręgów, nie może też wystawić kandydata na wójta gminy. A tu Koalicja Obywatelska zdążyła już przedstawić swoją pretendentkę.
Miała to być Anna Lasek, radna gminy i sołtys wsi Stefanowo, a prywatnie - żona obecnego pełnomocnika ds. CPK, Macieja Laska.
Sytuację krytykują cytowani w tekście działacz KO, który twierdzi, że listy złożono "na ostatnią chwilę" i problemem okazało się zebranie 200 podpisów.
Do podobnej sytuacji miało dojść również w podwarszawskich Łomiankach. Informowaliśmy także o problemach z listami wyborczymi KO w Gdańsku.
We wszystkich z tych gmin KO uzyskała w wyborach parlamentarnych w 2023 r. wysokie wyniki. W gminie Lesznowola - 41,6 proc., w gminie Łomianki - 43,5 proc., a w Gdańsku 46,7 proc.