"CPK jest najważniejszą inwestycją jaką realizujemy, o olbrzymich konsekwencjach finansowych, ale i bezpieczeństwa" - powiedział w radiowej Jedynce wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. W ten sposób odniósł się m.in. do słów Donalda Tuska o Centralnym Porcie Komunikacyjnym.
Podczas niedawnego spotkania z mieszkańcami Bytomia szef PO Donald Tusk został zapytany o Centralny Port Komunikacyjny (CPK), Koleje Dużych Prędkości i związane z budową CPK wywłaszczenia, przeciwko którym protestują mieszkańcy.
Tusk ocenił, że CPK to - jak dotąd - setki milionów złotych wyrzuconych na wynagrodzenia i fanaberie. Jego zdaniem, CPK to wymysł szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który chce mieć największe lotnisko w Europie. Były premier zapowiedział, że po wygranych wyborach projekt CPK zostanie "uczłowieczony", wcześniej jednak nie można doprowadzić do tego, by doszło do wywłaszczeń i nieodwracalnych szkód, które zniszczą ludziom życie.
O słowa lidera PO w "Sygnałach Dnia" zapytany został wiceprezes PiS Antoni Macierewicz.
Jestem tym zszokowany. To nie tylko antypolskie działanie ze strony Tuska i mające konsekwencje finansowe dla Polski, ale także ograniczające bezpieczeństwo Polski. Przecież CPK zmieni infrastrukturę komunikacyjną i zmieni miejsce Polski w Europie. To zachowanie Tuska powtarza słowa Trzaskowskiego, że Berlin na tym straci. Rzeczywiście, Niemcy na tym stracą przestaną być centrum komunikacyjnym Europy, stanie się nim Polska.
Macierewicz zaznaczył, że "jest też aspekt bezpieczeństwa".
Amerykanie wskazywali nam konieczność udrożnienia komunikacji, tak żeby wojska NATO mogły przejść na wschodnią flankę i bronić nas w razie zagrożenia. Kiedy wojska NATO zaczęły stacjonować w Polsce, sprawa komunikacji stała się sprawą kluczową. CPK jest najważniejszą inwestycją jaką realizujemy, o olbrzymich konsekwencjach finansowych, ale i bezpieczeństwa.