Konieczny zapytany w TOK FM o przepisy o aborcji i klauzuli sumienia, powiedział, że sytuacja jest skomplikowana. Poinformował, że dziś odbędzie się spotkanie z organizacjami pozarządowymi i z przedstawicielami lekarzy. "W zakresie fachowym muszą się też wypowiedzieć przedstawiciele świata medycznego, którzy ostatecznie wydają zalecenia, w jakich warunkach jaki zabieg miał być wykonywany" – dodał.
Zaznaczył, że zmienia się podejście do zabiegu przerywania ciąży.
Do tej pory było tak, że jeżeli kobieta uzyskała dostęp do zabiegu aborcji w jakimś szpitalu, było to, można powiedzieć, ścigane przez prokuraturę (...). Teraz będzie sytuacja odwrotna. Jeżeli nie dostanie takiego zabiegu, jeżeli nie dostanie tego świadczenia, to będzie sprawdzane to, na jakiej podstawie go odmówiono
– powiedział.
Dodał, że jest przeciwnikiem sytuacji, w której używa się klauzuli sumienia w momencie zagrożenia życia lub zdrowia pacjentki. "W moim odczuciu jest to bardzo rzadka i incydentalna sytuacja, w której może być zagrożone życie i zdrowie pacjentki, a lekarz ginekolog odmawia wykonania aborcji" – powiedział.
Przypomniał, że resort informuje szpitale, co się stanie w momencie niewykonania danego świadczenia, i że w każdym szpitalu zabieg przerywania ciąży ma być osiągalny. Dodał, że resort działa w kierunku takim, by nikt nie negował skierowań pacjentek na wykonanie zabiegu aborcji.