Profesor prawa Marcin Matczak zdobył się na niespotykaną wręcz analizę dotyczącą Konstytucji RP. Twierdzi, że prawo unijne nie jest sprzeczne z prawdziwą Konstytucją i nieoczekiwanie wskazuje na drugą Konstytucję: PiS-owską, nie przedstawiając jednocześnie żadnych dowodów na jej istnienie. Ta prawdziwa została uchwalona... cztery lata przed powstaniem obecnej partii rządzącej.
Trybunał Konstytucyjny zajmuje się dziś liczącym 129 stron wnioskiem premiera Mateusza Morawieckiego. Został on sformułowany po wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z początku marca odnoszącego się do możliwości kontroli przez sądy prawidłowości procesu powołania sędziego. Jak informował wówczas rzecznik premiera Piotr Müller, dotyczy on kompleksowego rozstrzygnięcia kwestii kolizji norm prawa europejskiego z konstytucją oraz potwierdzenia dotychczasowego orzecznictwa w tym zakresie.
Premier zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją trzech przepisów Traktatu o UE - zarzuty sprowadzają się m.in. do pytania o zgodność z konstytucją zasady pierwszeństwa prawa UE oraz zasady lojalnej współpracy Unii i państw członkowskich.
Do tej sytuacji odniosła się już m.in. poseł Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz, strasząc Polexitem. Jeszcze ciekawiej wypadła analiza w wykonaniu Marcina Matczaka - prawnika, który w przeszłości uczestniczył w wydarzeniach organizowanych przez opozycję.
- Dzisiejsza decyzja TK nie dotyczy wyższości Konstytucji nad prawem UE, bo ta jest oczywista. Dotyczy wyższości nad prawem UE wykrzywionej, PiS-owskiej wersji konstytucji, w której niezależność sądów to lojalność wobec Partii. Prawo UE nie jest sprzeczne z prawdziwą Konstytucją RP
- napisał na Twitterze.
Dzisiejsza decyzja TK nie dotyczy wyższości Konstytucji nad prawem UE, bo ta jest oczywista. Dotyczy wyższości nad prawem UE wykrzywionej, PiS-owskiej wersji konstytucji, w której niezależność sądów to lojalność wobec Partii. Prawo UE nie jest sprzeczne z prawdziwą Konstytucją RP
— Marcin Matczak (@wsamraz) July 13, 2021
Z powyższego wynika, że w Polsce mamy dwie Konstytucje: PiS-owską i prawdziwą - przynajmniej tak twierdzi profesor nauk społecznych w dyscyplinie nauki prawne.
Matczak w swoim wpisie nie przedstawił daty uchwalenia "wykrzywionej, PiS-owskiej wersji", nie przedstawił też jej zapisów.