Hołownia chce jednoczyć opozycję, ale bez Konfederacji. Wysyła zaproszenia do rozmów
Zaproszenie do rozmów dla Kosiniaka-Kamysza, Czarzastego i Tuska - to dzisiejsze działanie Szymona Hołowni. Lider Polski 2050 zapowiada objazd po kraju, ale równocześnie ma gorzkie refleksje dotyczące zjednoczenia opozycji. Dlatego chce rozmawiać w szerokim gronie, choć... bez Konfederacji.
Szymon Hołownia dołączył jakiś czas temu do grupy polityków, którzy chcą odsunąć PiS od władzy, ale do końca nie wiedzą jak. W sondażach wciąż lideruje Prawo i Sprawiedliwość, a opozycja - mimo podejmowanych wysiłków - nie daje rady objąć pozycji lidera w tego typu badaniach. Pojawiają się różne strategie: iść do wyborów w jednym dużym bloku, w dwóch mniejszych? Na razie żadna z tych strategii nie zyskała wystarczającej liczby zwolenników, by uznać ją za obowiązującą.
Mówi się więc o zmianie władzy, ale...
- Pytanie tylko ile z nas w ogóle jeszcze wierzy w to, że zmiana jest możliwa
- mówił dziś Szymon Hołownia.
- W sondażach nie widać przecież by gnicie tej władzy przekładało się na skokowy wzrost poparcia dla innych. Zamiast tego od czasu, tu i tam wybucha ognista dyskusja o tym jak ułożyć listy wyborcze, żeby odesłać PiS do historii. Brutalna prawda jest taka, że w ostatnich latach próbowano już w tej dziedzinie wszystkiego. Jednego bloku w przegranych wyborach europejskich, kilku list w tak samo przegranych wyborach w ‘15 i ‘19 roku. Moje zdanie w tej sprawie dobrze znacie, szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów
- dodał dawny gwiazdor TVN.
Jaką receptę na niemoc opozycji ma lider Polski 2050? W jego ocenie - czas zakopać niesnaski między różnego rodzaju ugrupowaniami mieniącymi się "opozycją demokratyczną".
- Usiądźmy więc wspólnie do stołu, żeby przepracować nasze pomysły, już dziś, naprawdę serdecznie i bez żadnego podstępu zapraszam Władysława Kosiniaka-Kamysza, Donalda Tuska i Włodzimierza Czarzastego na konferencję o przyszłości Polski
- zaapelował. Co ciekawe, pominął jedną partię opozycyjną z Sejmu, czyli Konfederację. Pokazuje to, że całkowite zjednoczenie opozycji to raczej sfera marzeń.
Hołownia ma też własny plan dotyczący kampanii wyborczej:
Do wyborów odwiedzimy każdą gminę. Mamy w planach 3 tysiące wyjazdów naszych polityków, wolontariuszy i ekspertów. Wyjazdy w teren są ważne, ale czas też wyjść z telewizora, po to, żeby przejąć internet. To czwarty punkt naszej strategii zwycięstwa
Źródło: Niezalezna.pl
