Były sekretarz PZPR na liście Koalicji Obywatelskiej. Przeszłością nie chwali się w materiałach wyborczych

"Absolwent Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych na Uniwersytecie Warszawskim. Ukończył również studia trzeciego stopnia na kierunku Stosunki międzynarodowe. Obecnie na emeryturze. Jest wiceprzewodniczącym Ogólnopolskiego Porozumienia o Współpracy Rad Seniorów. Członek Małopolskiej Rady rady ds. Polityki senioralnej i wiceprzewodniczący Małopolskiego Parlamentu Seniorów" - to informacje, które w sieci można znaleźć o Marku Bochowiczu, który z list Koalicji Obywatelskiej startuje do Sejmu w nadchodzących wyborach. Znaleźć go można na 17. miejscu na liście KO w okręgu nr 14 obejmującym powiaty gorlicki, limanowski, nowosądecki, nowotarski, tatrzański i miasto Nowy Sącz. 

W przyszłym parlamencie RP zając się poszukiwaniem praktycznych rozwiązań, przyczyniających się sprawiedliwości społecznej dla osób starszych pod względem ekonomicznym, społecznym i politycznym.

– pisze Bochowicz sam o sobie. Kandydat pojawił się też na oficjalnej prezentacji. 

Choć Bochowicz startuje z list Koalicji Obywatelskiej, twierdzi, że jest kandydatem niezależnym, bo nie należy do żadnej partii. Już nie należy, ale w przeszłości w jednej z partii pełnił nawet istotną funkcję. W Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. 

Bochowicz - kiedyś człowiek PZPR, obecnie kandydat KO

W opisie zabrakło istotnych informacji o przeszłości tego kandydata. Warto więc uzupełnić CV o to, co działo się w latach 80. XX wieku. Z pomocą przychodzi archiwum Instytutu Pamięci Narodowej. 

Bochowicz, urodzony w 1952 r. w Wołominie, już w wieku 22 lat przystąpił do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Był też członkiem Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. 

W latach 80. jego kariera nabrała tempa. Najpierw był I Sekretarzem Komitetu Zakładowego PZPR w Hucie Szkła Wołomin - tę funkcję pełnił przez kilka miesięcy na przełomie 1982 i 1983 roku, a następnie od końcówki kwietnia 1983 r. został sekretarzem komitetu miejskiego PZPR w Legionowie.

Po latach Bochowicz usiłuje wrócić do polityki, ale - jak widać - partyjną przeszłością w PZPR nie chwali się w swoich materiałach wyborczych.