Nerwowa reakcja Tuska na pierwsze pytanie referendalne. Nisztor przypomniał mu, kto stoi za jego partią

Pierwsze pytanie referendalne wywołało poruszenie wśród polityków Platformy Obywatelskiej. Temat wyprzedaży państwowych polskich przedsiębiorstw obudził samego szefa partii, który postanowił zaatakować premiera Mateusza Morawieckiego. Dziennikarz śledczy "Gazety Polskiej" Piotr Nisztor przypomniał mu, że w tej kwestii jego ugrupowanie ma barwną historię.

Autor: mś

Fot. Tomasz Jedrzejowski/ Gazeta Polska

Szef PO zapomniał jak wyglądała geneza jego partii

- Jako były prezes banku kręcący się gorliwie przy tamtych prywatyzacjach poszukaj ich na swoich prywatnych kontach - napisał na Twitterze szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk w odpowiedzi do premiera Mateusza Morawieckiego. Tusk zareagował tak na wpis szefa polskiego rządu, w którym pytał polityków z rządu PO-PSL, gdzie są pieniądze z prywatyzacji.

Na uwagę Tuska odpowiedział dziennikarz śledczy "Gazety Polskiej" Piotr Nisztor. - I to mówi współtwórca i lider partii, w której zakładaniu kluczowa rolę odegrał czwarty tenor - gen. Gromosław Czempiński, oskarżony o korupcję i pranie brudnych pieniędzy przy prywatyzacji warszawskiego przedsiębiorstwa - napisał. Dziennikarz załączył do wpisu link do tekstu Rzeczpospolitej.

I to mówi współtwórca i lider partii, w której zakładaniu kluczowa rolę odegrał czwarty tenor - gen. Gromosław Czempinski, oskarżony o korupcję i pranie brudnych pieniędzy przy prywatyzacji warszawskiego przedsiębiorstwa #Stoen https://t.co/VcyFA10IzO pic.twitter.com/9F7HCbGgZs
— Piotr Nisztor 🇵🇱 (@PNisztor) August 13, 2023

Twórca "ojców założycieli"

W tekście opartym na ustaleniach portalu Niezalezna.pl czytamy, że to były szef wywiadu PRL zapoczątkował Platformę Obywatelską. Jak przekazał w 2009 roku Czempiński, partia powstała dzięki jego rozmowom z politykami i długim przekonywaniu ich, że teraz jest czas i miejsce na utworzenie ugrupowania. Wśród jego rozmówców znaleźli się także później nazywani ojcami założycielami - Olechowski, Płażyński i Tusk.

- A potem jak przystało na człowieka ze służb nie rościłem sobie żadnych pretensji do tego, aby być członkiem partii albo działać. Ludzie ze służb nie powinni być w polityce - przekazał portalowi Niezalezna.pl były szef Urzędu Ochrony Państwa. Więcej o przeszłości w tej postaci pisaliśmy w tekście zamieszczonym poniżej: