Lichocka o napaści na media publiczne: Za jednym zamachem łamią konstytucję, ustawę i prawo europejskie
- W żadnym europejskim państwie minister urzędujący w rządzie nie powołuje i nie odwołuje żadnych szefów mediów publicznych, to jest wbrew również prawu europejskiemu - zaznaczyła w rozmowie z red. Katarzyną Gójską w Specjalnym Wydaniu na antenie Telewizji Republika poseł PiS Joanna Lichocka. Przedstawicielka Rady Mediów Narodowych nie ma wątpliwości, że każdy, kto przykłada rękę do obecnie trwającego zamachu na media publiczne, będzie odpowiadał za to karnie.
Nie należy sprowadzać tych działań tylko do Bartłomieja Sienkiewicza, ponieważ on dostał polecenia od Donalda Tuska. To są decyzje Donalda Tuska, rządu Donalda Tuska i jego osobiście obciążają. Sienkiewicz jest tego wykonawcą i to jeszcze wykonawcą z finezją kogoś, kto chodzi z kijem bejsbolowym
- powiedziała poseł Lichocka.
Przedstawicielka Rady Mediów Narodowych zaznaczyła, że podjęte przez koalicję 13 grudnia działania wobec mediów publicznych są "całkowicie nielegalne i wbrew polskiemu prawu, polskiej konstytucji". - To działanie całkowicie uzurpatorskie. Ci ludzie, którzy twierdzą, że są prezesami radia, czy telewizji są uzurpatorami. Oni nie mają żadnych podstaw prawnych, żeby zarządzać mediami publicznymi - podkreśliła.
"Mamy do czynienia z taką pierwszą bardzo mocno odsłoną rządów antydemokratycznych obecnej większości. To, że dzisiaj wszyscy zobaczyliśmy, że został wyłączony sygnał TVP Info i strona tvp.info, jako żywo przypomina stan wojenny i wprowadzanie stanu wojennego, kiedy też zniknęły kanały i audycje"
– powiedziała.
Odniosła się też do usunięcia serialu "Reset" z VOD telewizji publicznej. Stwierdziła, że to jeden z przykładów, ale rozmach jest o wiele większy. - Została zablokowana możliwość informowania Polaków o tym, co się dzieje, również o tym, co się dzieje w Telewizji Polskiej. Mamy do czynienia z przemocą. Mamy do czynienia z działaniami autorytarnymi i tak należy na nie patrzeć - zaznaczyła.
"Oni kompletnie nie liczą się z prawem. W żadnym europejskim państwie minister urzędujący w rządzie nie powołuje i nie odwołuje żadnych szefów mediów publicznych to jest wbrew również prawu europejskiemu. Więc oni za jednym zamachem łamią konstytucję, ustawę o Radiofonii i Telewizji, zasady praworządności i prawo europejskie. To są kompletnie antydemokratyczni politycy, ale to są po prostu przestępcy. I ja bym chciała powiedzieć bardzo jasno: wszyscy ci, którzy dzisiaj mają poczucie siły, że jest większość sejmowa, że policja, że wojsko, że Sienkiewicz, że Tusk, którzy w tym uczestniczą, prędzej czy później odpowiedzą za to karnie, bo to są przestępstwa"
– podkreśliła Lichocka.
Resort kultury poinformował w środowym komunikacie, że szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz odwołał 19 grudnia br. dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek. We wtorek Sejm podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej.
Wkrótce potem doszło do nagłego przerwania transmisji kanału TVP Info. W miejsce kanału informacyjnego rozpoczęto retransmisję sygnału TVP 1.
Jednocześnie likwidacji uległ portal internetowy tvp.info - po wpisaniu tego adresu następuje automatyczne przekierowanie na główną stronę TVP.
Źródło: niezalezna.pl
