Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Były wiceminister w rządzie Tuska na ławie oskarżonych. Na Janie B. ciążą korupcyjne zarzuty

Były poseł i wiceminister skarbu Jan B. (PSL) stanął przed sądem pod zarzutami korupcyjnymi. W sali rozpraw przesłuchano już pierwszych świadków w procesie polityka pełniącego ważną funkcję w czasie pierwszych rządów koalicji PO-PSL. W tym wątku tzw. afery podkarpackiej oskarżonych jest 13 osób.

Proces Jana B. w tarnowskim sądzie rozpoczął się pod koniec kwietnia. Podczas rozpraw trwających niecały miesiąc przesłuchani zostali oskarżeni. 

Reklama

Kolejne rozprawy, podczas których zeznawać będą świadkowie, zaplanowane są na 16 i 17 lipca, 18, 20 i 21 sierpnia, 3 i 4 września. We wrześniu sąd wyznaczy kolejne terminy, bo wówczas do przesłuchania pozostanie jeszcze ponad połowa świadków.

Janowi B. i 12 innym osobom śledczy zarzucili łącznie 26 przestępstw

Według prokuratury Jan B., były poseł PSL, członek Krajowej Rady Sądownictwa i wiceminister skarbu państwa, przyjął łapówki, w tym 813 tys. zł w gotówce, sztabki złota warte ponad 128 tys. zł i nieoprocentowaną pożyczkę 150 tys. zł. Oprócz korupcji oskarżony jest o nakłanianie do przekroczenia uprawnień i ujawnianie informacji związanej z pełnieniem funkcji publicznych.

Śledczy zarzucili posłowi z Rzeszowa, że przyjął od leżajskiego przedsiębiorcy Mariana D. (już prawomocnie skazanego) łapówki – co najmniej 800 tys. zł i kilogramową sztabkę złota – w zamian za pośrednictwo w korzystnym załatwianiu licznych spraw. Chodziło o korzystny dla biznesmena wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, załatwienie spraw w Krajowej Radzie Sądownictwa i Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, a także o powołanie córki przedsiębiorcy na urząd sędziego.

Polityk został też oskarżony o pomoc w wręczeniu łapówki Robertowi M., nakłanianie samorządowca, urzędnika skarbowego i komendanta policji do ujawniania mu informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności służbowych.

Byłemu posłowi zarzucono także nakłanianie byłego prokuratora Zbigniewa N. do wręczenia 100 tys. zł łapówki w zamian za skłonienie sędziego do nieuwzględnienia ewentualnego wniosku o areszt dla tego prokuratora. Według śledczych polityk miał również przyjąć korzyść majątkową od Romana B. w zamian za m.in. załatwienie przeniesienia na inne stanowisko służbowe w policji.

Szeroka ława oskarżonych - kto oprócz Jana B.?

Wśród oskarżonych są m.in. były zastępca komendanta głównego policji ds. kryminalnych Mirosław S., były komisarz skarbowy Urzędu Kontroli Skarbowej w Rzeszowie Jan M., były starosta powiatu przeworskiego Zbigniew K. Mężczyznom zarzucono m.in. przekroczenie uprawnień i ujawnienie Janowi B. informacji uzyskanych w związku z wykonywaniem czynności służbowych.

Oskarżenie obejmuje też Roberta B., Józefa F. i Józefa W., którzy wielokrotnie mieli przyjmować łapówki od Mariana D. w zamian za utrzymywanie preferencyjnych stosunków handlowych z ustalonymi spółkami. Prokuratura oskarżyła także Romana B., Macieja K., Urszulę R. i Bogusława P., których czyny powiązane są z przestępstwami zarzucanymi Janowi B. i Marianowi D.

W tzw. aferze podkarpackiej łącznie zarzuty ma ponad 50 osób. Wśród nich m.in.: były wiceminister infrastruktury, byli szefowie rzeszowskich prokuratur, podkarpacki biznesmen z branży paliwowej i jego wspólnicy, były prezes i były wiceprezes Rafinerii Jasło, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, były kierownik działu kontroli podatkowej w Drugim Urzędzie Skarbowym w Rzeszowie, kierownik zespołu zajmującego się bankowością korporacyjną jednego z banków, były dyrektor Urzędu Ochrony Państwa w Rzeszowie, były prezes NIK, byli członkowie zarządu PGE Energia Odnawialna, były funkcjonariusz ABW i inspektorzy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Nisku.

Część wątków zakończyła się skierowanymi do sądu aktami oskarżenia, a niektóre także prawomocnymi wyrokami. 

Źródło: PAP
Reklama