Odnosząc się do programu Mieszkanie Plus minister Andrzej Adamczyk podkreślał, że wszystko jest właśnie dopinane na ostatni guzik.
- Praktycznie rzecz biorąc dopinamy ostatnie zapisy, myślę że za kilka, kilkanaście dni projekt trafi pod obrady rządu. Do Sejmu mam nadzieję, że trafi w IV kwartale. Pierwsze mieszkania zostaną ufundowane powinny być zrealizowane w 2019 roku, tyle trwa proces budowlany – tłumaczył minister Adamczyk.
Premier Beata Szydło ogłosiła start programu mieszkaniowego Mieszkanie Plus w czerwcu. Szefowa rządu zaprezentowała wówczas szczegóły i podstawowe założenia programu. Wiadomo już, że nie zostanie określona żadna granica wieku osób mogących starać się o udział w programie. Priorytetowo traktowane mają być rodziny wielodzietne, natomiast rząd zapowiada również możliwość uczestnictwa w programie osób już posiadających mieszkanie, a chcących oszczędzić na zakup lub remont nieruchomości na tzw. subkontach mieszkaniowych.
Z programu skorzystać będą mogły również osoby samotne, czy osoby myślące o założeniu rodziny. Po złożeniu odpowiednich dokumentów każdemu z petentów przydzielane będą punkty, które zdecydują kto w pierwszej kolejności skorzysta z „Mieszkania Plus”.
Premier zapowiedziała utworzenie Narodowego Funduszu Mieszkaniowego. Zgodnie z założeniami, Skarb Państwa miałby przekazywać grunty należące do Skarbu Pańśtwa, dzięki czemu mieszkania tam budowane byłyby tańsze. Czynsz za wynajem takich mieszkań miałby wynosić ok 10-20 zł za metr kwadratowy.- Ten program, po programie „500+”, który jak państwo wiecie jest już realizowany jest programem, który wpisujemy w priorytet wspierania polskich rodzin. Czego obecnie potrzebuje człowiek planujący założenie rodziny? Przede wszystkim stabilnej pracy, godnych zarobków i mieszkania właśnie. Cieszę się, że mogę dziś przedstawić kolejny program naszego rządu, który jest realnym wsparciem dla rodzin – mówiła premier Beata Szydło.
Program „Mieszkanie+” zakłada również możliwość dojścia do własności wynajmowanego przez określony czas mieszkania. W tej „opcji” czynsz wynosić ma dwadzieścia procent więcej, około 12-24 zł za m. kw. Z opcja dojścia do własności będzie można zrezygnować w każdym momencie. W takim wypadku najemca otrzyma zwrot tej 20 proc. nadpłaty. Program zakłada również możliwość spłaty czynszu ze środków, jakie przeznaczane są na poczet własności, np. w wypadku pogorszenia się sytuacji materialnej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Znamy szczegóły rządowego programu „Mieszkanie+”. ZOBACZ GŁÓWNE ZAŁOŻENIA
Projekt został również dobrze przyjęty przez rynek mieszkaniowy. Ogłoszone w ostatnim czasie założenia programu „Mieszkanie Plus” wskazują, że w przyszłości może on odegrać znaczącą rolę w kształtowaniu się sytuacji na rynku mieszkaniowym.
– Najistotniejszym elementem jest planowana budowa tanich mieszkań na wynajem – mówi Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – Ich atrakcyjna cena może bowiem mieć wpływ na lokalne rynki wynajmu. Dodatkowo możliwość „dojścia do własności” daje szansę uzyskanie mieszkania bez potrzeby zaciągania wieloletniego zobowiązania finansowego. Najemca, dopłacając do czynszu miesięcznie ok. 20 proc. jego wysokości, po 30 latach będzie mógł stać się właścicielem zajmowanego lokalu – komentuje Jańczuk w raporcie z rynku mieszkaniowego za czerwiec br. Metrohouse i Expandera.
Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa podało, że pierwsze inwestycje mają wystartować już w 2018 roku, a pierwsze mieszkania mają być oddane mieszkańcom w 2019 roku. Wdrażanie działań zmierzających do realizacji programu nastąpi już w IV kwartale 2016 roku.
Celem programu jest poprawienie dostępu do mieszkań dla osób średniozamożnych. Założono, że do roku 2030 liczba mieszkań przypadająca na tysiąc mieszkańców dojdzie do średniej Unii Europejskiej i osiągnie 435 mieszkań na 1 tys. mieszkańców.
Kolejną ważną informacją jest wyczerpywanie się puli środków na przyszłoroczne dopłaty w ramach programu MdM (Mieszkanie dla Młodych).
CZYTAJ WIĘCEJ: „Mieszkanie Plus”. Jak wpłynie na rynek?
Źródło: TVP Info,premier.gov.pl,niezalezna.pl,300polityka.pl
