Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Jerzy Lubach,
12.09.2021 15:00

Zapad czy Zachid?

Rozpoczynające się ogromne manewry rosyjsko-białoruskie w pobliżu polskiej granicy stanowią realne niebezpieczeństwo nie tylko dla naszego kraju, ale i dla Ukrainy. U nas totalna opozycja pełniąc rolę tuby Kremla wyśmiewa te obawy pod hasłem „ćwiczenia jak co roku”, starannie zamazując ich wyjątkowość zarówno co do skali, jak i zmienionej nawet od ostatniego roku sytuacji politycznej w regionie.

Łukaszenka w obronie swej dyktatury całkowicie stracił autonomię wobec Moskwy i tylko patrzeć, jak zostanie rzeczywiście stworzone dawno wszak zaplanowane wspólne rosyjsko-białoruskie państwo. A to oznacza nie tylko stałą już obecność jego armii zaraz za Bugiem, ale i faktyczne okrążenie walczącej od lat z rosyjską agresją Ukrainy.

Po wycofaniu amerykańskich zastrzeżeń wobec Nord Stream 2 i faktycznym porzuceniu sprawy ukraińskiej przez Niemcy osamotniony Kijów uświadomił sobie, że jedynym realnym wariantem jest sojusz z Polską. Stąd po mocnym wystąpieniu Prezydenta Dudy podczas powołanej tam Platformy Krymskiej, gdzie zapewnił, że Polska nie uznaje aneksji Krymu i popiera Ukrainę w walce z agresją w Donbasie, tamtejsi politycy uaktywnili się z wyraźnym celem nawiązania z naszym krajem ściślejszych więzi zarówno gospodarczych jak i militarnych.

W tej ostatniej dziedzinie forpocztą współdziałania z NATO jest wspólna jednostka 2 członków Paktu z Ukrainą, czyli Litewsko-Polsko-Ukraińska Brygada z siedzibą w Lublinie, a powołana tamże niedawno w tym samym składzie struktura polityczna spadkobierców I Rzeczypospolitej, czyli Trójkąt Lubelski może wkrótce wprowadzić Ukrainę do naszej Inicjatywy Trójmorza. Mówił o tym wprost premier Ukrainy Denys Szmyhalna na Forum Ekonomicznym w Karpaczu: „Potwierdzam gotowość Ukrainy, by stać się częścią Inicjatywy Trójmorza”. Choć dotychczasowi członkowie tego formatu wszyscy należą do UE, ukraiński polityk wskazał, że przedstawiciele trójmorskich krajów „wielokrotnie podkreślali perspektywę takiej formy współpracy”. Podkreślił wagę poparcia Polski dla starań Ukrainy o akcesję do UE i NATO i zaproponował spotkanie Trójkąta Lubelskiego na szczeblu premierów.

Ukraińcy muszą się szybko zdecydować, czy wybierają Zachód w wersji rosyjskiej, czyli stałe zagrożenie „manewrami” typu Zapad, czy wejście do struktur europejskich przez współpracę z Polską, czyli powrót do czasów, gdy zasięg zachodniej kultury na Ukrainie wyznaczały gotyckie łuki przyniesione przez europejską cywilizację Rzeczypospolitej i konkurujące z pseudo-bizantynizmem moskiewskim.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane