Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Tadeusz Płużański,
10.05.2018 20:53

Wojna się skończyła?

Od dwóch lat Polska obchodzi Narodowy Dzień Zwycięstwa 8 maja jako oficjalne święto państwowe. Wcześniej, tak jak wszystkim podbitym przez Sowietów Europejczykom, kazano nam świętować 9 maja. Ale wprowadzona w 2015 r. przez PO zmiana czasu moskiewskiego na czas Greenwich – nie wystarczy.

Bo kłamliwy sens tej rocznicy pozostał. Bo dalej mamy cieszyć się ze zwycięstwa, którego nie było. Wyzwolona spod okupacji niemieckiej Polska znalazła się automatycznie pod okupacją sowiecką. Dobrze obrazuje to krążący w Internecie rysunek, na którym uzbrojony Sowiet pilnuje uwięzionych za drutami Polaków, a powyżej czytamy: „Rok 1945. Koniec II wojny światowej. Polacy w obozie zwycięzców”. Ten obóz był utrzymywany siłą przez NKWD i kolaborujące jednostki UB, KBW czy Informacji Wojskowej. W tej podróbce Polski, sowieckiej kolonii, władzę sprawowały marionetki Moskwy i zbrodniarze: od Bieruta do Jaruzelskiego. W tym obozie dziesiątki tysięcy Polaków były represjonowane i mordowane.

Totalitarne, obce i nielegalne (bo nigdy nie wybrane przez Polaków) rządy trwały aż do 1989 r. No i jak tu mówić, że w maju 1945 r. Polacy odnieśli zwycięstwo, skoro z czerwonym intruzem walczyli wyklęci przez komunistów Żołnierze Niezłomni? Ich samotny, toczony do połowy lat 50. bój kończył się przeważnie śmiercią lub długoletnim więzieniem oraz represjami dla wszystkich członków rodziny. Ale wracając do owego „zwycięstwa” 1945 r. – znamienny jest fakt, że tylko w maju doszło do dwóch wygranych bitew – pod Kuryłówką 7 maja i w Lesie Stockim 24 maja. Ale również brak defilujących w Londynie 8 czerwca 1946 r. polskich żołnierzy należy traktować jako symbol nieistnienia niepodległej Polski. A dziś, po odzyskaniu niepodległości, władze powinny się zdecydować: świętować Narodowy Dzień Zwycięstwa czy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Bo albo nastąpił czas pokoju i żołnierze wrócili do domów, albo wojna trwała dalej w idei i czynie II konspiracji niepodległościowej. Obchodzenie obu rocznic to schizofrenia.
 

Reklama