Wówczas Niemcom chodziło o aresztowanie akowców z dywersyjnej grupy OSA-KOSA, bo dwoje z nich akurat w tym kościele brało ślub. Po zakończeniu uroczystości hitlerowcy zatrzymali 65 osób, które przewieziono w aleję Szucha, do siedziby Gestapo. Tam wielu z zatrzymanych zostało w brutalnym śledztwie zakatowanych, wielu później rozstrzelano.
Przypomnę, że budynek przy alei Szucha, niemy świadek polskiej martyrologii też został niedawno sprofanowany i pomazany sprejem przez lewackich chuliganów.
Myślę, że zleceniodawca tych z 1943 i zleceniodawcy tych z 2020 roku mogliby sobie podać ręce. W końcu służą tej samej sprawie. A przecież to Adolf Hitler wprowadził dla Polek „aborcję na życzenie”.