Ten genialny wist, oprócz podważenia wyniku wyborów, miał być odpowiedzią na wszelkie problemy. I faktycznie. Pan rzecznik miał już dwa imponujące strzały. Najpierw pochwalił się, na ile Polska ma zasobów strategicznych paliwa. Teraz Putin nie musi w tym celu już nawet Rubcowa przysyłać, ma informację bezpośrednio z polskiego rządu. Następnie Szłapka przyznał, że CPK będzie opóźniony o trzy lata, do 2035 r., tylko po to, by zaraz potem tę informację usunąć. Wygląda na to, że nowy rzecznik pomoże tyle, co koza wprowadzona do mieszkania w starym szmoncesie. Wszyscy w rządzie odetchną z ulgą, gdy zostanie z niego wyprowadzony. A z naszej perspektywy ten byt lub niebyt w tym koszmarnym rządzie nie ma większego znaczenia – może poza kolejnym obciążeniem finansowym, ale cóż to jest na tle dziury budżetowej Tuska.
Szłapka jak koza
Jest takie stare powiedzenie, że gdy się robi remont w domu uciech, to się nie wymienia mebli, a… No właśnie, rząd swój remont postanowił zacząć od mebli, a dokładnie od wprowadzenia stojaka na mikrofon, czyli rzecznika, którym został Adam Szłapka.