Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Szczepan Lisiewicz,
28.12.2020 07:00

Szlachetni jak Polacy

Do polskich wad należy kłótliwość, co skutki miewa zabawne. Gdy „Wyborcza” rozreklamowała cokolwiek paskudną organizację Polskie Babcie, w tym odrażającą „Babcię Kasię”, ta ostatnia natychmiast zorganizowała w niej… rozłam.

Niby element wynarodowiony, a jednak zachował polskość! A polskie zalety? Czytam wzruszającą relację hiszpańskiego kierowcy, który opowiada tamtejszej prasie, że gdy siedział „zatrzaśnięty jak w pułapce na myszy” w Anglii, z pomocą przyszli mu, z wielkim poświęceniem, polscy medycy, terytorialsi i miejscowa Polonia. Czytam te słowa w rocznicę powstania wielkopolskiego i oto przed oczami stają mi obrazki ze wspomnień gen. Dowbora-Muśnickiego: wielkopolscy ziemianie oddają wojsku konie i żywność, rzemieślnicy oraz szwaczki dzień i noc szyją polskie mundury – w parę dni było ich 50 tys.! Ofiarność, poświęcenie, szlachetność – to niezmiennie polskie zalety. Od czego mamy rząd? Od tego, by tak manewrował, żeby oddziaływanie naszych wad ograniczyć, a zalety uwypuklić. I to się ostatnio udaje. Bo komu miałoby się udać, jak nie synowi śp. Kornela Morawieckiego, dla którego – nawet przesadnie – ludzki wymiar polityki był najważniejszy?