Do miłośników Putina

To jest tekst adresowany do tych wszystkich wysoko postawionych sukinsynów (wybaczcie, ale nie ma lepszego słowa), którzy po 10 kwietnia z pełną świadomością wmawiali opinii publicznej, że Putin i jego towarzysze nie dopuściliby się do manipulacji w śledztwie i badaniu katastrofy smoleńskiej. Oto ujawniono raport opisujący, jakiej machiny użyła Moskwa, by oszukać kontrole antydopingowe po mistrzostwach w lekkiej atletyce i igrzyskach w Soczi: agenci, którzy przez specjalnie wydrążone dziury podmieniali z rzekomo zabezpieczonych sejfów zaplombowane próbki moczu ich zawodników; tajne pomieszczenia w laboratorium, gdzie owe rzekomo zabezpieczone próbki specjaliści ze specsłużb otwierali, wymieniając pobrany materiał na nieskażony; i magazyny z czystymi próbkami, które w każdej chwili mogły zastąpić te trefne. To fałszowanie na niewyobrażalną skalę trwało pięć lat – za wiedzą władz Rosji. A udowodniono je dzięki badaniom mikroskopowym, które wykryły drobniutkie rysy na zaplombowanych pojemniczkach. Dlaczego w ten sposób nie zbadano czarnych skrzynek i taśmy z kokpitu tupolewa? Dlaczego nie zbadano, czy nie sfałszowano próbek pobranych 10 kwietnia z wraku? Może odpowiedzą Tusk, J. Miller, Seremet i Lasek?

Nasze serwisy:

Wyszukiwanie

Wesprzyj niezależne media

HUMOR

Wizyta w Angoli

Bez biletu?

Kolejarz Donald

NAJNOWSZE

Kiedy pić kawę, aby działała skuteczniej? Klucz tkwi w odpowiedniej porze

Orlen zaprasza do sprzedaży akcji Energi

Rosjanin włamywał się do baz danych polskich firm. Wpadł w ręce policji

Coraz więcej ofiar powodzi [ZDJĘCIA]

Pierwsza zagraniczna podróż Leona XIV. Będzie to kontynuacja planów papieża Franciszka

Fiasko "Czystego Powietrza" po zmianach. "Liczba wniosków zmalała 5-krotnie"

Ujawniono finanse Watykanu. Ubiegły rok z dużą nadwyżką

Dramat na torach w Chinach. Nie żyje 11 pracowników