Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa za 30-dniowym aresztem dla Zbigniewa Ziobro. Komisja zakończyła posiedzenia • • •

Śmieszna wojna na górze

Nie ma co udawać, jakaś tam afera była, ale kogo to obchodzi? Kastę sędziowską i prawniczą, dziennikarzy, „elitę”. PiS bardzo szybko i jak na PiS wyjątkowo sprawnie zdefiniował magiel w togach jako wewnętrzną rozgrywkę w środowisku sędziowskim. Prócz rozsądnego ruchu PR-owego jest to po prostu prawda, którą najlepiej było widać w odbiorze społecznym. Monstrualnie rozdmuchane plotki obyczajowe rozprowadzane przez sędziów były kompletnie nieczytelne dla Kowalskiej i Nowaka w takim wymiarze, jaki próbowano narzucić.

Same nazwiska sędziów związanych ze sprawą zdecydowanej większości wyborców nic nie mówiły. Wprawdzie treść plotek wykopanych z internetowych i telefonicznych komunikatorów to była klasyka magla, nieślubne dzieci, konkubiny, portale randkowe, czyli coś, o czym mówi się w każdym miasteczku i na wsi, ale nigdy w kategoriach „obrony konstytucji” czy „standardów demokracji”. Brzydko definiowany „przeciętny Polak” zrozumiał z tego tyle, że jedni drugim, za przeproszeniem, tyłek obrabiają. Dorabianie grubej aksjologii prawniczej i ustrojowej do typowej paplaniny kto z kim śpi, musiało się skończyć kompromitacją ośrodków propagandowych. Afery „tych na górze” interesują Polaków wyłącznie wówczas, gdy krzywdzą tych na dole. Jest to praktycznie jedyny przypadek, który pozwala gwałtownie obniżyć notowania jednej partii i pompować notowania drugiej.

Ale i to nie dzieje się samoistnie, potrzebne są jeszcze mocne kontrasty. W 2007 r. PO wygrała z PiS, bo wcześniej nie rządziła i mogło wciskać elektoratowi dowolny kit. W 2015 r. PiS wygrał z PO, bo PO rządziła. Gdy naród zobaczył, jak rządziła PO, a teraz widzi PO w roli obrońców standardów, to nic poza kupą śmiechu ugrać nie mogą. 

 



Źródło: Gazeta Polska

Piotr Wielgucki „Matka Kurka”