Wyrok w tzw. aferze mięsnej, wydany wcześniej przez Sąd Wojewódzki w Warszawie, nawet w świetle komunistycznego prawa był nielegalny, bo zastosowano tryb doraźny. Ograniczało to prawo do obrony, uniemożliwiało odwołanie, a przede wszystkim dopuszczało karę śmierci. Te wszystkie błędy proceduralne spowodowały uchylenie wyroku w 2004 roku, ale… winy skazanych nie zmywało (odpowiedzialni za braki mięsa na rynku: kradzież, podmienianie towaru, fałszowanie faktur, łapówki; choć prawdziwym winnym sytuacji była komunistyczna władza), a życia Wawrzeckiemu nie przywróciło.
Czterej pozostali dyrektorzy stołecznego handlu mięsem dostali kary dożywotniego więzienia, a właściciel prywatnej masarni i czterej kierownicy sklepów – od 9 do 12 lat. Twarz tej bezprawnej operacji, której celem były drakońskie kary, dał Roman Kryże – specjalnie delegowany do sprawy z Sądu Najwyższego. To nie przypadek, bo wielu pamiętało jego krwawy plon w czasach stalinowskich, kiedy do piachu posłał wielu polskich niepodległościowców. „Kryżuje” ludzi – mówił o nim mecenas Władysław Siła-Nowicki, inspektor WiN na Lubelszczyźnie. Inni dodawali: „Sądzi Kryże, będą krzyże”. Albo równie prawdziwie: „Ma swój prywatny cmentarz na Służewie”. Bo w latach 1945–1955, kiedy Roman Kryże był sędzią Najwyższego Sądu Wojskowego, zatwierdzał wyroki niższej instancji, w tym wiele wyroków śmierci, by wspomnieć tylko rtm. Witolda Pileckiego. Kryże, przedwojenny absolwent prawa na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, w wojnie obronnej 1939 roku walczył jako podporucznik 65. pułku piechoty i aż do 1945 roku pozostawał jeńcem wielu niemieckich obozów. Potem, służąc w LWP, ochotniczo zgłosił się do komunistycznego sądownictwa wojskowego. Po przejściu do rezerwy w 1955 roku, kolejne 22 lata przepracował w Sądzie Najwyższym. Zmarł w 1983 roku w Warszawie. Pochowany na... Powązkach Wojskowych.
A pirate symbol has become our new theme at @CPAC because so many of our leaders & institutions have let us down.
— Matt Schlapp (@mschlapp) March 24, 2025
Rather than fighting for freedom, they stand against it.
That’s why it’s so rare when we have politicians who do the right thing and defend our freedoms. pic.twitter.com/IdNnBmiowU