Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Promowanie konformistów

Coraz częściej słyszymy o zmianach barw partyjnych parlamentarzystów, którzy nagle dochodzą do wniosku, że dotychczasowe ugrupowanie nie zagwarantuje im przedłużenia sejmowego czy senackiego żywota. Najczęściej dotyczy to tych, którzy już zmieniali partie wielokrotnie, którzy już zdradzili i kolejna zdrada nie jest dla nich problemem.

Szefowie partii przyjmują takich renegatów z otwartymi rękami, ciesząc się z wątpliwego sukcesu. Jednak nie wszyscy podzielają tę radość. Członkowie partii, którzy często ciężko pracują w terenie, doskonale zdają sobie sprawę, że przejście takich ludzi obwarowane jest umowami gwarantującymi im otrzymanie czołowych miejsc na partyjnych listach kandydatów w najbliższych wyborach. A to z kolei wiąże się z tym, że ci, którzy są wierni swojej partii od lat, spadną na dalsze miejsca z małą szansą dostania się do parlamentu. Przecież jest oczywiste, że np. Joanna Mucha, Michał K. Ujazdowski czy Paweł Kukiz mają zagwarantowane „biorące” miejsca na listach wyborczych. Pewne jest również to, że w razie jakichkolwiek problemów zdradzą ponownie. Nasuwa się pytanie, czy warto nad takimi ludźmi roztaczać parasol ochronny. Czy gra jest warta świeczki?

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Gazeta Polska Codziennie

Ryszard Kapuściński