Ale największe szanse ma polska myśl trenerska – Adam Nawałka, Czesław Michniewicz czy Michał Probierz. Sądzę, że mamy takich piłkarzy, że nie powinniśmy powracać do defensywnego stylu gry preferowanego przez tych trenerów. Dlatego jeśli Polak, to powinniśmy szukać wśród bardziej nowoczesnych trenerów polskich, jak Marek Papszun czy Piotr Nowak. Obaj jednak mają pracę w klubach. Pozostaje jeszcze opcja polsko-chorwacka. Np. trener Nenad Bjelica znający polską piłkę i język polski. Na pewno można wykupić go z Osijeku, gdzie pracuje. W ogóle nie rozumiem, czemu nigdy nie sięgnęliśmy po trenera z Chorwacji. Chorwaci są dość bliscy Polakom kulturowo, a przy tym mają pewność siebie i warsztat, którego potrzebują polscy piłkarze. I, co ważne, mają honorowe podejście do reprezentacji. Nie uciekliby za pięć dwunasta.
Postawmy na Chorwata!
Trwają spekulacje na temat nowego trenera reprezentacji Polski po ucieczce za pieniędzmi Paula Sousy. Zgłosił się już cały autobus trenerów z zagranicy, jakoś tak się składa, że najwięcej z Włoch. Drugie tyle podobno jest w orbicie zainteresowania PZPN (np. Andrij Szewczenko) mimo braku formalnych aplikacji i zapytań.
