Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Marcin Herman,
21.02.2022 12:00

Papież powinien przyjechać do Kijowa

W 1993 r., gdy trwało zbrodnicze oblężenie Sarajewa, papież Jan Paweł II chciał bardzo przyjechać do tego miasta. Przygotowania były już zaawansowane, ostatecznie watykańskie służby zrezygnowały, nie mając pewności co do możliwości zapewnienia bezpieczeństwa Ojcu Świętemu – bo rzeczywiście wszędzie nad Sarajewem byli serbscy snajperzy.

Ogólnie rzecz biorąc, papież Polak nie oglądał się na poprawność polityczną i angażował się w dobrym tego słowa znaczeniu w konflikt w byłej Jugosławii. Stolica Apostolska jako jedna z pierwszych na świecie uznała na przykład niepodległość Chorwacji, co było punktem zwrotnym wojny. Dziś Kijów na razie jest miastem żyjącym w pokoju, choć oczywiście w cieniu wojny. Na pewno dużo łatwiej byłoby zapewnić bezpieczeństwo papieżowi Franciszkowi. Na przykład zorganizować mszę św. i ekumeniczną modlitwę o pokój na kijowskim lotnisku, na którym zresztą mszę św. w 2001 r. odprawił Jan Paweł II. Jeżeli wierzymy w Boga, to wierzymy również, że taka modlitwa służyłaby zachowaniu sprawiedliwego pokoju. A w kategoriach tego świata – pielgrzymka papieża do Kijowa nadałaby nowej dynamiki obecnej sytuacji.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane