Nie wiedzą oni jednak, jak przetrwać, skoro idą bezmyślnie na rzeź na Ukrainie i wysyłają tam swoje dzieci. Sondaże mówią, że ponad 60 proc. Rosjan popiera tę inwazję. Są one sfałszowane, ale i tak kilkadziesiąt milionów Rosjan wciąż popiera Putina. Pozostali może w większości nie popierają, ale i nic przeciwko władzy nie robią. A przecież nie jest tak jak za Stalina, że była tylko „prawda”, a Rosjan mordowano milionami. Nawet jeśli dziś niezależne media są blokowane, to mieli naprawdę wiele lat, by dowiedzieć się, jak to było z historią w ich kraju. Rosjanie będą więc odpowiadać za to wszystko, tak jak Niemcy odpowiadali po II wojnie światowej.