Zdaniem saudyjskiego ministra energii księcia Abdulaziza ibn Salmana jest to decyzja techniczna, a nie polityczna, związana z niepewnością na rynku. Ibn Salman krytykował sugestie, jakoby Arabia Saudyjska miała „układ” z Rosją, jednak decyzja OPEC+ komplikuje sytuację administracji Bidena i demokratom przed listopadowymi wyborami. Saudyjczycy argumentują, że insynuacje o wspólnej polityce Rijadu i Moskwy są niedorzeczne i nie uwzględniają interesu krajów naftowych, dla których ropa to główne źródło dochodu. Zdaniem obserwatorów kraje Zatoki Perskiej chcą skorzystać z koniunktury paliwowej, aby wyrównać straty z lat pandemii, jak i przygotować się na recesję i wzrost cen żywności, której kraje Bliskiego Wschodu są poważnym importerem.