I widać, że jest dziś kompletnie inna sytuacja. W klasyfikacji medalowej występ Polaków jest lepszy niż na poprzednich dwóch igrzyskach – łącznie 14 medali, w tym 4 złote. Szkoda kolejnego fiaska siatkarzy w ćwierćfinale, szkoda tych pierwszych dni, gdy wyjątkowo pechowo nie udało się wykorzystać choć jednej z tak wielu szans medalowych. Gdyby nie to, byłoby rewelacyjnie. Ale i tak to świetne igrzyska. Oczywiście, Polska nie może się równać z takimi potęgami olimpijskimi, jak USA, Chiny, Wielka Brytania, Japonia czy Australia. Ale niepotrzebnie wciąż się z nimi porównujemy. Polska i tak jest wysoko w medalowym rankingu. A cieszy zwłaszcza to, że najwięcej sukcesów ma w dyscyplinach „królowej sportu” – lekkiej atletyce. Postawiono w Polsce na szkolenie w tej dyscyplinie i ta strategia okazała się słuszna.
Najlepsze dla Polaków igrzyska w tym wieku
W zeszłym tygodniu, gdy polscy sportowcy nie mogli długo zdobyć medalu, a potem długo mieli na koncie tylko jeden, wielu kibiców i publicystów rozdzierało szaty nad rzekomo fatalnym stanem polskiego sportu i klęską olimpijską Biało-Czerwonych. Należałem do tych, którzy radzili spokojnie poczekać z ocenami do końca igrzysk.