Los norweskiej rodziny w rękach polskiego ministra
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz ma zadecydować lada dzień, czy w interesie Rzeczypospolitej jest przyznanie azylu pani Silje Garmo i jej 16-miesięcznej córce, którą chciał jej odebrać norweski Barnevernet. Z informacji ujawnionych w tym tygodniu przez Instytut Ordo Iuris wynika, że przyznanie azylu miałoby zagrozić interesom gospodarczym Polski, zwłaszcza w dziedzinie importu gazu norweskiego.
Czy zatem Warszawa przestanie bronić polskich obywateli nękanych przez Barnevernet w Norwegii, tak aby nie zagrozić własnym interesom gospodarczym w Norwegii? I czy urzędnicy MSZ naprawdę wierzą w to, że w wypadku pozytywnej decyzji ministra dla matki z córką, o których polscy pediatrzy i psycholodzy powiedzieli, że nie ma żadnego powodu, aby ich rozdzielać, Norwegia przestanie sprzedawać swój gaz Polakom? Absurd! Tak naprawdę, jeśli Polska przyzna azyl norweskiej rodzinie uciekającej przed Barnevernetem, norwescy politycy będą mieli dodatkową zachętę, aby wreszcie zreformować chory system opieki nad dziećmi. A większość Norwegów będzie Polsce za to dziękowała.
Źródło:
