Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Piotr Wójcik,
07.10.2017 08:05

Katalonia to nie nasz sojusznik

Wśród części naszych rodaków wybuchł zupełnie niezrozumiały entuzjazm dla katalońskich dążeń do niepodległości. Wiąże się to zapewne z tym, że w Polsce tradycja walki narodowowyzwoleńczej jest niezwykle żywa. Problem w tym, że po bliższym przyjrzeniu się sytuacji w Hiszpanii katalońskie dążenia tracą swój romantyczny wizerunek. W dużej mierze mają one podłoże merkantylne – bogaci Katalończycy nie chcą już się dokładać do budżetu Hiszpanii.

Trudno też uznać wyniki referendum za przekonujące – do urn poszli niemal sami zwolennicy niepodległości, którzy w sondażach wcale nie byli w większości. Katalończycy nie są też żadną uciskaną grupą etniczną. Wręcz przeciwnie, Katalonia to zdecydowanie najbogatszy region Hiszpanii, który od lat prowadzi ostrą politykę kulturalną, rugującą wpływy hiszpańskie. Sytuacja, kiedy wszystkie najlepiej zorganizowane grupy etniczne zaczynają dążyć do niepodległości, jest bardzo niebezpieczna dla ładu i bezpieczeństwa w Europie, a więc również w Polsce. Za to jest bardzo na rękę Rosji.

Reklama