Przez utopijne mrzonki o multi-kulti i otwarcie granic zewnętrznych UE Francja, Niemcy, Szwecja, Belgia czy Hiszpania spływają dziś krwią niewinnych ludzi. Zasłanianie się uchodźcami to zawracanie głowy. Liczba prawdziwych uchodźców uciekających z objętej wojną Syrii nie przekracza bowiem 5 proc. ogółu imigrantów. A Europa nie jest w stanie wchłonąć całej biedoty Afryki i Azji. Tymczasem radykalny dżihad poczyna sobie coraz śmielej, Europejczycy zaś nie są w stanie przeciwstawić się narastającej agresji. Dalszy rozlew krwi jest nieunikniony. Lato to okres imprez masowych, w Polsce wciąż jeszcze bezpiecznych. Jakim trzeba być głupcem (lub łobuzem), by chcieć to zmienić?
Jakim trzeba być głupcem...
Jakim trzeba być głupcem (lub łobuzem), żeby ściągać na swój naród śmiertelne zagrożenia terrorystyczne! A tak właśnie dzieje się w Europie Zachodniej.