Z ofiarami, ale na miarę XXI w., bardziej „higienicznej” i „wirtualnej”. A jednak zdjęcia z Buczy i innych miejscowości koło Kijowa (i niedługo, czego można niestety się spodziewać, sceny z innych terenów okupowanych przez rosyjskie orki) to jak wszystkie najgorsze okropności XX w. w kolorze, w jakości cyfrowej, w naszych realiach globalizacji i internetu. Jak zły sen albo film science fiction. Ale to jest naprawdę. Nawet ci, którzy ostrzegali przed Rosją, nie spodziewali się ogromu zła, jakie sobą reprezentuje. Rosja musi być nie tylko pociągnięta do odpowiedzialności, ale po przegranej wojnie (a z pewnością przegra prędzej czy później) musi być rzucona na kolana. Będzie potrzebowała kredytów, żeby odbudować swą zniszczoną gospodarkę. Podstawowe warunki ich uzyskania to posunięta demilitaryzacja i wydanie zbrodniarzy.