Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Marcin Herman,
23.02.2022 12:00

Jak daleko sięgają roszczenia terytorialne Rosji

Wcześniej Władimir Putin pisał to w różnych swoich tekstach historycznych (czy raczej ahistorycznych), ale teraz, uzasadniając uznanie „niepodległości” rosyjskich władz okupacyjnych w Donbasie, powtórzył, że Ukraina to Rosja, a stworzył ją dopiero Lenin. To powinien być dla nas czerwony alarm. To już najwyraźniej doktryna państwowa.

Zgodnie z tą logiką uznanie przez Lenina krajów będących do I wojny światowej częścią Cesarstwa Rosyjskiego (dodajmy, taktyczne, kłamliwe i bez treści, ale to Putin przemilcza) to działanie na szkodę Rosji i coś, co Rosja pragnie odwrócić. A jakie kraje jeszcze „uznał” Lenin oprócz Ukrainy? Białoruś, Finlandię, Litwę, Łotwę, Estonię, Mołdawię, Gruzję, Armenię, Azerbejdżan. I oczywiście, co nas najbardziej powinno interesować, Polskę. Dla nas to sygnał, że nie powinniśmy cofnąć się ani o krok w powstrzymywaniu rosyjskiego zagrożenia, rozbudowywać swoje możliwości obronne, energetyczne, gospodarcze, sojusznicze. A dla Finlandii na przykład to powinien być sygnał do natychmiastowego złożenia wniosku o członkostwo w NATO.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane