Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Marcin Herman,
16.02.2022 16:53

Exodus z „raju” Putina

Podczas gdy Rosja grozi najazdami, a nawet atakami nuklearnymi, wydaje gigantyczne pieniądze na ruchy wojsk i cyberwojny przeciwko Zachodowi, domaga się od Zachodu stref wpływów, większego szacunku i przedstawia siebie jako moralną, gospodarczą i polityczną alternatywę dla „zgniłego” Zachodu, jej obywatele… uciekają gdzie pieprz rośnie, w tym coraz więcej do tej „strasznej” Ameryki.

Rosyjski serwis Takije Dieła niedawno oszacował, że w latach 2000–2020, a więc za rządów „przywracającego potęgę Rosji” Władimira Putina, na stałe z Rosji wyjechało od 4 do 5 mln obywateli. Portal dotarł do wybranej próby 900 emigrantów, by zrobić ankietę, i spytał ich o powody emigracji. Jako główne podali dążenie do zapewnienia rodzinie bezpieczeństwa, chęć zdobycia nowych doświadczeń, niezadowolenie z sytuacji politycznej w Rosji.

Wyjeżdżają młodzi i dobrze wykształceni

Szacunku dokonano na podstawie danych rosyjskiej służby statystycznej Rosstat, ale także danych z krajów, w których osiedlali się Rosjanie. Okazało się, że dane z krajów zachodnich wykazują liczby imigrantów z Rosji 6 do 10 razy wyższe niż dane rosyjskie! Ankieta ujawniła, że 55 proc. rosyjskich emigrantów na Zachodzie ma od 30 do 40 lat. 85 proc. respondentów jest żonatych lub zamężnych, połowa ma nieletnie dzieci. 92 proc. ma wyższe wykształcenie, 14 proc. – stopień naukowy. Połowa ma zawód wymagający wysokich kwalifikacji. Myślę, że te dane mówią same za siebie.

Kreml jest świadomy problemu, ale niewiele może zrobić. Ostatnio rząd Rosji ogłosił program dobrowolnego przesiedlenia do kraju Rosjan przebywających za granicą. Moskwa chce, by do 2030 r. do Rosji powróciło co najmniej pół miliona obywateli w zamian za gwarancje finansowe. Mają też zostać stworzone specjalne „lotne brygady” urzędników MSW i MSZ, które będą krążyć po świecie i przekonywać Rosjan do powrotu. 
Biorąc pod uwagę, że coraz więcej Rosjan mieszkających za granicą to uchodźcy polityczni, uciekający przed represjami i torturami, nie wróżę temu pomysłowi sukcesu. Takie grupy urzędników pewnie będą wśród wielu emigrantów rosyjskich budzić grozę.

Desperados, czyli droga przez Meksyk

Desperacja wielu Rosjan, by uciec jak najdalej w poszukiwaniu godnego życia, musi być spora, skoro, jak się okazuje, coraz więcej obywateli rosyjskich próbuje dostać się do Stanów Zjednoczonych nawet przez osławioną granicę z Meksykiem, ryzykując wręcz życie. Z powodu kwestii pandemicznych i pogorszenia relacji USA z Rosją bardzo trudno jest obecnie Rosjanom dostać się do Stanów, w ogóle dostanie wizy graniczy z cudem. Ale Rosjanie mogą dostać się do Meksyku, który ma dobre relacje z Moskwą i jest (przynajmniej do niedawna był) otwarty na Rosjan. Coraz więcej z nich wybiera więc tę drogę.

Jeden z przykładów to Dmitrij Politow, z którym rozmawiał niezależny od Kremla, anglojęzyczny rosyjski serwis Moscow Times. Był zaangażowany w działalność społeczną i opozycyjną i latem 2021 r. zdał sobie sprawę, że jeśli chce pozostać na wolności, musi uciekać za granicę. Zdecydował się na USA, bo uznał, że w Europie jest zbyt niebezpiecznie dla rosyjskich uchodźców politycznych (o czym świadczą, według niego, zamachy dokonywane przez rosyjskie służby specjalne w Europie).

Politow wykupił wczasy w kurorcie Cancún w Meksyku. Postanowił dostać się na granicę amerykańską w Tijuanie na własną rękę i poprosić na przejściu granicznym o azyl w USA. Nie szukał nielegalnej pomocy, jak robi wielu rosyjskich migrantów. Uznał, że to niebezpieczne. Nie skorzystał więc z dostępnych w internecie „ofert” od przemytników, którzy obiecują pełny pakiet usług w ramach przerzucenia do USA za jedyne 2500 dolarów. Trzeba tylko zapłacić w ambasadzie za meksykańską wizę.

Popyt rodzi podaż

Tylko od października 2021 r. już 4103 obywateli rosyjskich zostało zatrzymanych przez amerykańską służbę graniczną US Customs and Border Protection. Nie wszyscy to uchodźcy polityczni, w tej grupie jest być może nawet większość imigrantów ekonomicznych marzących o tym, by doświadczyć american dream. Zjawisko zostało zauważone przez Meksyk i już trudniej jest dostać w Rosji wizę do tego kraju. Ostatnio doszło nawet do strzelaniny, gdy samochód przemytników nie chciał się zatrzymać do kontroli w Kalifornii. Okazało się, że wiózł Rosjan.
W USA funkcjonują wyspecjalizowane grupy prawników, czasami działających pro bono, mówiących po rosyjsku, którzy zajmują się obroną interesów rosyjskich uchodźców i imigrantów, którzy wystąpili o azyl w USA.

Destynacja: Polska

Warto dodać, że uchodźcy i emigranci rosyjscy docierają oczywiście także do Europy Zachodniej, w tym całkiem sporo do Polski. Prawdopodobnie z powodu obaw o ich bezpieczeństwo polskie władze specjalnie tego nie nagłaśniają. Ostatnio np. rosyjski pisarz Wiktor Szenderowicz wyjechał z kraju. Został uznany przez władze Rosji za zagranicznego agenta, co wiąże się w Rosji z groźbą kolejnych grzywien, a nawet aresztu. W jednym z wywiadów wspomniał, że ma już rodzinę w Polsce, więc być może osiedlił się w naszym kraju, ale nie mamy pewności. 

Wielu rosyjskich emigrantów udaje się też do krajów bałtyckich, gdzie mogą swobodnie mówić po rosyjsku i gdzie są rosyjskie szkoły, do których mogą posyłać swoje dzieci. To np. na Łotwie, wobec represji w samej Rosji, umieszczane są centrale rosyjskich opozycyjnych mediów. Część rosyjskich uchodźców wybiera Ukrainę, jak znany rosyjski dziennikarz Anatolij Babczenko, część Gruzję, choć ostatnio Gruzja zaczęła bez wyjaśnienia odsyłać rosyjskich uchodźców, prawdopodobnie bojąc się reakcji Rosji.

Niedawno do mediów wypłynęła informacja o tym, że sąd w Warszawie odrzucił wniosek Rosji o wydanie jej Jewgienija Chasojewa z Buriacji, prawnika, przewodniczącego organizacji Syberia bez Tortur, który w obawie przed aresztowaniem musiał uciekać. Przez Turcję trafił do Polski. Uzasadnienie polskiego sądu nie zostawiło suchej nitki na rosyjskim aparacie represji, zwanym rosyjskim wymiarem sprawiedliwości. 

Rosyjscy youtuberzy 

Chasojew prowadzi kanał na YouTubie, w którym chodząc po ulicach Warszawy, nie może się nachwalić Polski i Polaków. Taki kanał to też część szerszego zjawiska. W internecie dużo jest filmów czy innych treści wytworzonych przez zachwyconych Polską rosyjskich imigrantów, szukających i znajdujących w Polsce lepsze życie. Jeszcze więcej jest podobnych kanałów i profili rosyjskich emigrantów w innych krajach. Nie wszyscy z nich to uchodźcy polityczni. Większość, jak można zauważyć, to ludzie młodzi, niezbyt uświadomieni politycznie, szukający po prostu nowego, lepszego, ciekawszego życia. 

Ale to też ma pewien związek z polityką. Pokazuje, że Rosja nie jest atrakcyjnym modelem nawet dla swoich obywateli, wbrew propagandzie, że Putin odnowił Rosję po okresie smuty w latach 90. Najwyraźniej smuta wciąż trwa – i przykrywa to propaganda, w którą wierzą już tylko starzejące się „sawoki”, ludzie sowieccy. Jeżeli coś w Rosji się zasadniczo nie zmieni, Rosja nie ma przyszłości.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane