Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Wiktor Świetlik
11.09.2025 13:57

Drugie dno ataku dronów

Drugie dno ataku dronów W czasie kiedy szefowie rządu i MSZ byli zajęci tym, czym zajmują się zawsze, czyli sobą, Polska miała nieproszonych „gości” z nieba. Rosyjskie drony wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną. Między bajki włóżmy historie, że to przypadek, ale też straszenie, że oto właśnie wybuchła wojna.

Rosjanie testują nasz system bezpieczeństwa. Dobrze, że część dronów (wreszcie) została zestrzelona, ale do radości daleka droga. Wszystko to wygląda jak próba generalna przed manewrami Zapad, które lada dzień ruszają na Białorusi i w obwodzie kaliningradzkim. Ćwiczenia, które Moskwa i Mińsk przedstawiają jako „rutynowe”, mają w programie i broń nuklearną, i hipersoniczne rakiety. Do tego dochodzą prowokacje białoruskich służb na naszej granicy i niedawne aresztowanie polskiego zakonnika. W tle toczą się rozmowy ludzi Donalda Trumpa z Alaksandrem Łukaszenką. Władimir Putin nie dopuści, żeby Białoruś wyszła spod jego kurateli. Drony i manewry to próba ponownego przyspawania Mińska do Moskwy.