W ramach obławy augustowskiej, nazywanej często „drugim Katyniem”, kilkuset okolicznych mieszkańców (w tym kobiet i dzieci) zaginęło bez wieści i do dziś nie wiadomo, gdzie zostały ukryte ich szczątki. Tak wyglądało „wyzwalanie” naszego kraju przez Stalina. Ale prócz Stalina jest Putin. Nie od dziś wiadomo, że nowy imperator Rosji, wzorem swojego idola – Iosifa Wissarionowicza Dżugaszwilego, prowadzi antypolską politykę. I nie chodzi wyłącznie o tragedię smoleńską. „Nie będzie pomocy prawnej Rosji w śledztwie Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie obławy augustowskiej z lipca 1945 r. i zamordowania ok. 600 Polaków przez kontrwywiad wojskowy Smiersz” – obwieścił już kilka lat temu IPN. I od tej pory nic się nie zmieniło. Musieliśmy zadowolić się pismem Głównej Prokuratury Wojskowej Federacji Rosyjskiej (z 4 stycznia 1995 r.): „Wymienionym obywatelom polskim nie przedstawiono zarzutów, sprawy karne nie zostały przekazane do sądów, a dalsze losy aresztowanych nie są znane”. Rosji dalsze losy Polaków oczywiście są znane. Ale będzie szła w zaparte, jak w wypadku Smoleńska. Dzisiejsza Rosja – prawny i moralny spadkobierca Sowietów – mówi „niet”, choć nie ulega wątpliwości, że to w Moskwie jest klucz do wyjaśnienia zbrodni. Historyk Nikita Pietrow z rosyjskiego Memoriału twierdzi, że dokumentacja obławy spoczywa w archiwach Federalnej Służby Bezpieczeństwa – spadkobierczyni KGB i NKWD. Łącznie z teczkami personalnymi 575 polskich ofiar i opisem mordu. Pietrow zresztą w książce „Według scenariusza Stalina” ujawnił szyfrogram dowodzącego Smierszem Wiktora Abakumowa do szefa NKWD Ławrientija Berii, że „zaginieni bez wieści obywatele polscy zostali zapewne zamordowani gdzieś na b. terenach niemieckich w Prusach Wschodnich”. Ale Putin dalej będzie prowadził antypolską politykę.
„Drugi Katyń” Stalina i Putina
Suwałki to biegun zimna, a Augustów – letni wypoczynek nad jeziorami. Ale nie wszyscy wiedzą, że w lipcu 1945 r. Sowieci dokonali tu największej operacji wojskowej, a zarazem największej zbrodni na polskiej ludności cywilnej po II wojnie światowej.