Pracownie zazwyczaj zwracają się do wyborców już zarejestrowanych bądź tych, których specjalne algorytmy wskazują jako wyborców prawdopodobnych. W tych wyborach, przy bardzo wysokiej frekwencji, pojawiła się nowa kategoria, którą rozpoznało niewiele sondażowni w USA – tak naprawdę bodaj jedna, Trafalgar Group. Jest to kategoria wyborcy głosującego sporadycznie, takiego, który głosuje wtedy, kiedy jest bardzo do tego zmotywowany. I tym ludziom, ponieważ nie występowali w żadnych modelach, po prostu nie zadawano pytań, w związku z tym sondaże rozminęły się z rzeczywistością w sposób bezprecedensowy. Czy oznacza to, że Donald Trump już może świętować zwycięstwo? Jeszcze nie. Liczenie głosów korespondencyjnych trwa. Mogą być też sytuacje podobne do Florydy sprzed 20 lat, czyli ponowne przeliczanie głosów. Na pewno będzie wiele procesów sądowych. Prawdziwy finał wyborów dopiero 20 stycznia.