Po włamaniach na serwery Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej zbadaniem sprawy zajęli się specjaliści od cyberbezpieczeństwa z firmy CrowdStrike. Wykryli oni złośliwe oprogramowanie (nazwano je „Fancy Bear” – fantazyjny miś) pozwalające wykradać dane.
Od początku podejrzewano, że stworzyli je spece z rosyjskiego GRU. Z czasem to się potwierdziło, gdy CrowdStrike odkryło wariant „Fancy Bear”, dzięki któremu Rosjanie namierzali pozycje ukraińskich haubic D-30. Pokrewny wirus, jednoznacznie rosyjskiego autorstwa, wykrywał smartfony działające na Androidzie korzystające z aplikacji umożliwiającej szybsze kierowanie ogniem tych już wiekowych dział. W rezultacie w dwa lata Ukraińcy stracili ponad 80 proc. D-30. Pytanie, za ile tajemniczych awarii w naszej infrastrukturze teleinformatycznej odpowiadają takie „misie” i co my o nich wiemy.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#serwery
#hakerzy
#cyberbezpieczeństwo
Piotr Jackowski