Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Joanna Lichocka,
26.10.2020 11:00

Coraz więcej państwowców

Pandemia demaskuje wiele mitów. Pierwszy, ten, że państwo jest opresją i trzeba ograniczać jego funkcje, runął od razu. Dziś dla wszystkich jest jasne, że bez państwowej służby zdrowia, służb sanitarnych, wojska itp. w walce z epidemią nie mielibyśmy szans. Widać też wyraźnie, jak złe konsekwencje miała w dziedzinie zdrowia i bezpieczeństwa polityka przekazywania zadań państwa do samorządów.

Powiatowe czy sejmikowe szpitale (jak w Kaliszu) albo miejskie (jak w Warszawie) okazały się nieprzygotowane do takiego kryzysu, jaki niesie epidemia. Placówki samorządowe w wielu miejscach opanowane przez układ partyjny PO-PSL padają ofiarą ignorancji i braku kompetencji tych kadr – a przez to zdrowiem płacą mieszkańcy. Także kwestia sanepidu dowodzi, że przekazanie stacji w zarząd powiatów zaprocentowało masową (podejmowaną przez PO) likwidacją laboratoriów w poprzednich latach. To dlatego na początku epidemii było ich do dyspozycji mniej niż 20. Przywrócenie sanepidu z powrotem pod zarząd państwowy pozwoliło odtworzyć część laboratoriów, doprowadzić do powstania nowych i usprawnić ich działanie. Wirus ma więc ten jeden pozytywny skutek – masowo przybywa państwowców.

 

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane