Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Tadeusz Płużański,
31.07.2018 21:50

Brońmy „Inki”

Zaczęło się od tego, że w czerwcu Stowarzyszenie „Patriotyczny Głogów” brało udział w uroczystościach nadania Szkole Podstawowej w Starych Drzewcach imienia Danuty Siedzikówny. Prezentowano przedstawienie „Zachowali się, jak trzeba”. Wcześniej ks. Jarosław Wąsowicz podarował szkole pamiątkową tablicę ze srebrnym sercem „Inki”.

Pod opisem wydarzenia na portalu informacyjnym „elka.pl” znalazły się komentarze: „Ta Inka była sanitariuszką w bandzie i zamiast ratować to zabijała”. „To ma być przykład? Przecież ona brała udział w zabijaniu Polaków”. Marcin Marciszak ze Stowarzyszenia „Patriotyczny Głogów” napisał: „Życiorys Inki, jej działalność tak bardzo związana ze służbą dla Narodu, dla wolnej Polski, stanowić powinna przykład, a nie pomawianie w tak obrzydliwy sposób. Uznaliśmy, że naszym obowiązkiem jest interweniować”. Stowarzyszenie złożyło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Prokuraturze Rejonowej we Wschowie. Młodzi patrioci mają nadzieję na wygraną, choć składany rok wcześniej podobny wniosek w sprawie mjr Hieronima Dekutowskiego „Zapory” prokuratura odrzuciła. Tym razem „Patriotyczny Głogów” odwołuje się do nowej ustawy o IPN i jest uzbrojony w opinie ekspertów. Wiceszef IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk napisał, że walka „Inki” „o wolność Polski stanowi jeden z najpiękniejszych przykładów poświęcenia Ojczyźnie”. „Brała udział w wielu akcjach oddziału, zadziwiając swoją ofiarnością i poświęceniem (opatrywała zarówno partyzantów, jak i rannych żołnierzy i milicjantów”) – podkreślił prof. Piotr Niwiński z Uniwersytetu Gdańskiego. A zdaniem Jacka Pawłowicza, dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie, „takie kłamliwe informacje może rozpowszechniać tylko osoba, która nie zna prawdy i historii, ale karmi się nienawiścią”. Marcin Marciszak kończy:

„Nie stać nasze stowarzyszenie na długotrwałe procesy sądowe i wynajmowanie adwokatów. Ale wierzymy, że żyjemy w państwie, które dba o swoich bohaterów. Jesteśmy przecież Im to winni!”.
 

Reklama