Ale oprócz Karabachu istnieje jeszcze jeden zapalny punkt – azerska Nachiczewańska Republika Autonomiczna, enklawa oddzielona jest od Azerbejdżanu wąskim pasem prowincji Zangezur, również od 1992 r. zajętym przez Ormian z Karabachu. Otóż jedyny punkt kontaktu Azerbejdżanu z pobratymczą Turcją znajduje się właśnie w Nachiczewaniu, więc oba państwa od lat zabiegały o budowę połączenia drogowego i kolejowego przez Zangezur, co skutecznie paraliżowała faktycznie rządząca Karabachem Armenia. Teraz jednak zajęcie tej prowincji przez Azerbejdżan wydaje się już tylko kwestią czasu.
A jest o co walczyć, albowiem dysponuje ona bogatymi złożami miedzi, a przede wszystkim - około 7 proc. znanych światowych zasobów molibdenu, niezwykle cennego pierwiastka używanego w przemyśle lotniczym i zbrojeniowym, którego izotop molibden 99 znajduje zastosowanie w przemyśle nuklearnym…
Plany Azerbejdżanu względem Zangezuru nie podobają się jednak innemu wielkiemu i też drapieżnemu sąsiadowi – Iranowi. Kilka dni temu Strażnicy Rewolucji Islamskiej zamieścili na twitterze mapkę Armenii i regionu Zangezur, z adnotacją „Islamska Republika Iranu ma prawo sprzeciwić się każdemu planowi mającemu na celu zmianę granic międzynarodowych”.

Problem w tym, że graniczną prowincję irańską nie bez powodu nazywa się Południowym Azerbejdżanem, który pozostał w panującej tu od XV w. Persji po przegranej przez nią wojnie z Rosją na mocy traktatu w Gulistanie (1843) i zamieszkany jest nadal przez ok. 25 mln. Azerów, podczas gdy niepodległy Azerbejdżan liczy - nieco ponad 8 milionów! Po odwojowaniu Karabachu ponoć mocno nasiliły się wśród azerskich mieszkańców irańskiej prowincji tendencje do „zjednoczenia z macierzą”, a wziąwszy pod uwagę możliwość wsparcia Azerów potężną braterską pomocą Turcji, pozostającej z Iranem w ostrym konflikcie, Strażnicy Rewolucji Islamskiej nie tyle chyba myślą o suwerenności Armenii, co obawiają się o własną skórę.
Bo jak Lenin w tytułowym starym sowieckim kawale*, Rosja, ich teoretyczny sprzymierzeniec, jest aktualnie całkiem gdzie indziej, zajęta mordowaniem Ukraińców, z dnia na dzień tracąc renomę mocarstwa wpływowego w regionie.
*Z okazji 100-lecia urodzin Lenina znany polski malarz miał namalować obraz pt. „Lenin w Polsce". Partyjna delegacja przyjeżdża z Moskwy, aby obejrzeć gotowe dzieło. Obraz przedstawia żonę Lenina - Nadieżdę Krupską w niedwuznacznej sytuacji z Dzierżyńskim. - No dobrze...A gdzie jest Lenin? - Jak to gdzie? W Polsce!