Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Iwo Bender,
14.04.2017 14:45

​Amerykanie i Brytyjczycy twardo z Putinem

Celem strategicznym Rosji było zawsze otwarcie w stronę ciepłych mórz.

Celem strategicznym Rosji było zawsze otwarcie w stronę ciepłych mórz. Stąd parcie ku Bałkanom i stąd tak ważna jest Syria, jedyny kraj śródziemnomorski, w którym Rosji udało się utrzymać stałą obecność militarną. Syria wspierana jest także przez ważny dla rosyjskiej układanki geopolitycznej Iran. Amerykańskie uderzenie w syryjską bazę niewątpliwie zabolało Putina. Jeszcze Barack Obama ogłosił, że użycie broni chemicznej stanowi czerwoną linię, której przekroczenie będzie skutkowało amerykańską interwencją. Jednak kiedy do niego doszło, nie zrobił nic. Rosjanie wykorzystali ten pokaz słabości, tym silniej zaznaczając swoje terytorium w Syrii. Amerykański sekretarz stanu Rex Tillerson w Moskwie miał przedstawić ultimatum: albo działacie wspólnie z nami, albo wracamy do czasów „wczesnego Reagana”. Ważnym sygnałem było odwołanie wyjazdu do Moskwy szefa brytyjskiego MSZ-etu Borisa Johnsona. Wspólnie z premier Theresą May udzielili oni sekretarzowi Tillersonowi pełnomocnictwa do mówienia także w ich imieniu, konstytuując oś USA–Wielka Brytania i obnażając bezsilność zaabsorbowanej sobą Unii Europejskiej.

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane