Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Katarzyna Gójska-Hejke,
20.01.2016 07:50

Ciągle gotowi na Magdalenki

Siły postkomunistyczne w Polsce to dla głównych europejskich graczy partner wręcz idealny. Gwarantuje możliwość łupienia naszej gospodarki i obywateli.

Siły postkomunistyczne w Polsce to dla głównych europejskich graczy partner wręcz idealny. Gwarantuje możliwość łupienia naszej gospodarki i obywateli. Pozwala tak układać sprawy międzynarodowe, by interes Rzeczypospolitej można było pominąć. Pozwala swobodnie dogadywać się z Rosją. Nie dziwi, że realna próba wydobycia Polski z postkomunistycznej matni wywołuje takie konwulsje w Berlinie i jego satelitach. Nie chodzi o solidarność z PO, lecz o zachowanie ich wpływów. I o to, czy Polska będzie silnym liderem regionu, skutecznie broniącym swoich interesów, czy pozostanie ledwie klientem. I to przede wszystkim w tym kontekście należy oceniać aktywność polityków PO, Nowoczesnej i tworu o nazwie KOD, który odgrywa rolę przydatnego pozoranta. Gdyby ci, którzy w wyniku wyborów stracili władzę, działali na forum UE w swoim egoistycznym interesie, nie byłoby to kompletnie zaskakujące. Sęk w tym, że źródłem ich antypolskiej – tak, po prostu antypolskiej – aktywności jest ich postkomunistyczna natura ludzi do wynajęcia. Polska polityka powinna być różnorodna. To jej wyjdzie na zdrowie. Nie może jednak być sprzedajna. Ludzi ciągle gotowych na kolejne Magdalenki nie powinno w niej być.
Reklama