Skala zagrożenia
Wraz z agresją militarną na Ukrainie Rosja wytoczyła wojnę psychologiczną Europie.
Miliony Polaków zobaczyły film sugerujący, że Rosjanie dobijają pozostałych przy życiu obywateli polskiego państwa, którzy przeżyli katastrofę samolotu pod Smoleńskiem. Teraz oprócz Polski i krajów środkowoeuropejskich także Europa Zachodnia ma się zacząć bać. Czego? Dziczy. Roześmianych twarzy przy szczątkach zamordowanych na Ukrainie ludzi. Twarzy, które chwalą się swoim okrucieństwem na zdjęciach krążących w internecie. Pozdrowień z Rosji, pocałunku ust kobiecych wymalowanych ukradzioną szminką zmarłej ofiary zestrzelonego samolotu pasażerskiego na Ukrainie. Bestialstwa, odczłowieczenia, pogardy dla dobra i uczciwości. Do obrony w wojnie psychologicznej Rosji z cywilizowanym światem musimy się przygotować tak samo, jak do obrony przed agresją militarną. Trzeba rozpoznać zagrożenie, metody działania i odpowiednio wcześnie reagować za przeznaczone na ten cel środki finansowe. Ale najpierw trzeba mieć świadomość skali zagrożenia.
