W Sejmie zapowiada się spór w związku z kanonizacją Jana Pawła II – donoszą prorządowe media. Tym razem spór jest o projekt uczczenia przez Sejm naszego papieża w dniu jego kanonizacji. Sprzeciw wobec projektu zgłosił Twój Ruch, a SLD się waha.
Najbliższe dni wypełnią nam więc powtarzane w telewizjach postkomuny argumenty byłych redaktorów tygodnika „Nie” albo „Faktów i Mitów”. Będzie to jak zwykle ohydne i będzie powtarzane w kółko, niczym w PRL‑u. Establishment III RP musi jakoś fakt kanonizacji Jana Pawła II zneutralizować. Będzie lansował postawę lekceważenia, obniżał rangę, usiłował wykpić. Równolegle będziemy słyszeli napuszone, zdania premiera czy prezydenta – np. „wszyscy jesteśmy wdzięczni Janowi PawłowiII” albo „nie muszę wam mówić, jak ważne dla mnie było to, że papieżem został Polak”. Ale efekt ma być taki – Polacy mają kanonizacji Jana PawłaII zbyt poważnie nie przeżyć. Ani też nie odczuć jej inaczej niż li tylko religijną uroczystość.
Żeby sobie broń Boże nie przypomnieli. Ani jego słów, ani doświadczenia wspólnoty i poczucia wolności, które kiedyś im przywrócił. Bo jeśliby sobie przypomnieli, mógłby to być koniec i tej władzy, i tych elit.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Joanna Lichocka