Tylko dla frajerów
Aby ratować twarz Macieja Laska, "Gazeta Wyborcza" organizuje mu w swej siedzibie spotkanie z wszystkimi chętnymi, którzy chcieliby podebatować na temat katastrofy smoleńskiej. Powód jest oczywisty - trzeba pokazać, że członkowie komisji Millera są o
Od czasu opublikowania raportu komisji jej członkowie jak ognia unikają konfrontacji z niezależnymi ekspertami, którzy poddają w wątpliwość ich ustalenia. W ostatnich dniach - po opublikowaniu filmu "Anatomia upadku" - widać to szczególnie jaskrawo. Maciej Lasek i jego towarzysze wiedzą, co robią; w starciu z naukowcami obnażony zostanie mit ich profesjonalizmu. Dlatego uczynią wszystko, by debatę ekspercką zastąpić kadłubowymi spotkaniami. Nie można się na nie nabrać. Namiastka nie zastąpi konfrontacji z niezależnymi badaczami.