Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
,Joanna Gepfert,
13.07.2017 14:45

Najpierw pomagać, później krytykować

Przysłuchując się dyskusji dotyczącej przyjmowania uchodźców, można zauważyć, że ci, którzy najgłośniej opowiadają się za ich przyjmowaniem, nigdy nie mówią o tym, w jaki sposób sami im pomaga

Przysłuchując się dyskusji dotyczącej przyjmowania uchodźców, można zauważyć, że ci, którzy najgłośniej opowiadają się za ich przyjmowaniem, nigdy nie mówią o tym, w jaki sposób sami im pomagają.

Możliwości tymczasem jest sporo, choćby poprzez włączenie się do działań organizacji i instytucji takich jak Caritas czy Fundacja Estera. Można pomagać chrześcijanom z Syrii, można i muzułmanom. Samemu się zaangażować lub przekazać dotację na wybrany cel. Część Polaków tak właśnie robi. Włącza się w akcje kościelne lub świeckie, które oferują konkretną pomoc. Wszyscy więc, którzy tak chętnie krytykują rząd za brak pomocy uchodźcom, nie powinni mieć żadnych trudności, by coś dobrego zrobić i świecić przykładem. Ci, którzy najgłośniej domagają się pomocy dla uchodźców, sami nie chcą się zaangażować w pomoc, dlatego dla mnie są niewiarygodni. Przestaję ich słuchać i Czytelników też do tego namawiam. Bo tu chodzi nie o odruch serca wobec tych, którzy są w potrzebie, tylko o walkę polityczną.
Reklama